Do zuchwałego napadu na sklep spożywczy w gminie Promna, na terenie powiatu białobrzeskiego, doszło 22 sierpnia. Najpierw dwóch mężczyzn przyjechało seatem przed sklep, aby po chwili zrobić w nim drobne zakupy. Jak się okazało, był to jedynie element niecnego planu. Mężczyźni chcieli w ten sposób ustalić, czy ktoś poza obsługą znajduje się w sklepie oraz jaki jest utarg.
Po dokonaniu rekonesansu, mężczyźni wrócili do auta. Jeden z nich: 31-latek, założył kominiarkę i ponownie wszedł do sklepu. Tym razem z maczetą.
Uderzając maczetą w ladę oraz wykrzykując groźby, domagał się wydania utargu. Ekspedientki oddały mu kilka tysięcy złotych - informuje białobrzeska policja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Okazuje się, że zdarzenie zgłoszono policjantom dopiero ponad pół godziny po napadzie, ponieważ przestraszone kobiety nie wiedziały, w którą stronę uciekli sprawcy. Mimo to funkcjonariuszom udało się zatrzymać obu mężczyzn.
Chciał przejechać policjanta. Padły strzały
Białobrzescy funkcjonariusze zatrzymali jednego z podejrzanych - 20-latka kierującego seatem, na terenie gminy Promna. Młody mężczyzna próbował uciec, najeżdżając na jednego z policjantów.
Funkcjonariusze oddali strzały z broni służbowej, przestrzelając opony w pojeździe, mimo to 20-latek uciekał jeszcze kilka kilometrów. W jego samochodzie zabezpieczono maczetę i kominiarkę - przekazano w policyjnym komunikacie.
Zatrzymany został także drugi sprawca napadu, 31-latek, który przebywał na terenie woj. łódzkiego. Mężczyzna został zatrzymany przez funkcjonariuszy wydziału kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu oraz Komendy Powiatowej Policji w Białobrzegach.
31-latek i 20-latek usłyszeli zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego przedmiotu i zostali tymczasowo aresztowani na trzy miesiące. Ponadto młodszy z mężczyzn usłyszał zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza.
Okazuje się, że obaj mężczyźni byli już uprzednio karani, a więc kara może być surowsza. Sprawcom napadu grozi do 20 lat pozbawienia wolności.
Funkcjonariusz, który został poszkodowany podczas zatrzymania jednego ze sprawców, doznał urazu ręki.