Do zdarzenia doszło 20 stycznia ok. godz. 19.30, ale o wszystkim policja poinformowała dzisiaj. Leszczyńscy policjanci podczas patrolu nieoznakowanym radiowozem zauważyli na drodze wojewódzkiej W309 z Leszna w kierunku Rydzyny pędzący z nadmierną prędkością samochód.
Kierowca volkswagena mimo deszczu i śliskiej nawierzchni poruszał się z prędkością prawie 180km/h. Dozwolona prędkość w tym miejscu wynosi 100km/h.
Czytaj także: 18-latek testował "Audicę". Do domu wrócił pieszo
Policjanci natychmiast pojechali za autem, rejestrując na kamerze sposób jazdy i prędkość. Po zbliżeniu się do pojazdu na pokrywie bagażnika zobaczyli naklejkę z napisem "TATUŚ KUPIŁ".
Jeżeli "wyścigowe" auto rzeczywiście było prezentem od taty, to kierowca passata, 40-letni mieszkaniec gminy Osieczna, póki co od policjantów otrzymał "w prezencie" najwyższy z możliwych mandat karny i 10 punktów karnych - przekazała asp. szt. Monika Żymełka z Komendy Miejskiej Policji w Lesznie.
Naklejka na passacie stała się również obiektem żartów Wielkopolskiej Policji. - Tatuś kupił. Tatuś zapłaci też mandat i da na nowe prawo jazdy? - czytamy na Facebooku.
Zobacz także: Nagranie z Woli Radziszowskiej. Policjanci nie kryli zaskoczenia
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.