Funkcjonariusze z Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego oławskiej jednostki policji kilka dni temu zatrzymali do kontroli drogowej osobowego forda. Uwagę mundurowych zwrócił styl jazdy kierującego autem. Osoba prowadząca pojazd co chwilę hamowała na prostej drodze. Niepokój stróżów prawa budziła również zbyt wolna jazda oraz powtarzający się "zygzakowaty" tor. Co więcej, kierowca był ledwo widoczny zza kierownicy.
Podczas kontroli okazało się, że 13-letni mieszkaniec Oławy, w trosce o bezpieczeństwo swojego nietrzeźwego ojca, siedzącego na fotelu pasażera, odwoził go do domu. Mężczyzna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Przyznał, że sam udostępnił samochód synowi.
W konsekwencji nieletni odpowie za złamanie prawa przed sądem rodzinnym, jednakże nie on jedyny poniesie karę za tę przejażdżkę.
Często wśród młodych ludzi panuje przekonanie, że nie mogą ponieść żadnych konsekwencji, prowadząc samochód bez prawa jazdy, bo przecież nie mogą dostać punktów karnych. Takie myślenie jest jak najbardziej błędne - podkreślają policjanci.
Przepisy mówią wprost, że każdy, kto prowadzi pojazd, nie mając do tego uprawnień, podlega karze grzywny. W sytuacji, gdy za kierownicą znajduje się nieletni, sprawa trafia do sądu rodzinnego. W takich przypadkach sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów do 21. roku życia.
Przypominamy, że konsekwencje ponosi także osoba, która pozwala na to, by za kierownicę wsiadł nieletni, czy też osoba, która nie posiada uprawnień. Za to wykroczenie grozi mandat do 300 zł - podaje policja.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.