Rankiem 18 lutego policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Zgłaszający podejrzewał, że w naczepie jednej z ciężarówek zaparkowanych przy drodze krajowej nr „50” w Grębiszewie, mogą znajdować się ludzie. Niezwłocznie wysłano na miejsce patrol, który pojawił się tam chwilę po godzinie 8:00.
Po przybyciu policjanci zatrzymali się przy wskazanej ciężarówce. Turek, będący kierowcą przyznał, że w trakcie jazdy usłyszał wołanie o pomoc dochodzące z jego naczepy. Powiadomił o tym fakcie pracodawcę, który przekazał informację służbom.
Podjęto decyzję o sprawdzeniu zawartości naczepy. W obecności policjantów kierowca zerwał plombę zabezpieczającą ładunek i otworzył drzwi. Funkcjonariusze wraz z obywatelem Turcji nie wierzyli własnym oczom. Okazało się, że wewnątrz przebywało 11 obywateli Afganistanu. Osoby te nie posiadały żadnych dokumentów tożsamości, ani zezwoleń na pobyt w Polsce.
Jechali w naczepie od kilkunastu godzin
Policjantom udało się ustalić wstępne szczegóły w sprawie. Okazało się, że podróżujący jechali w naczepie przez kilkanaście godzin. Policjanci podali im gorącą herbatę, a wójt gminy Mińsk Mazowiecki zorganizował dla nich ciepły posiłek. Sprawę przejęła teraz Straż Graniczna. Strażnicy zaopiekowali się grupą cudzoziemców i będą ustalać wszelkie okoliczności sprawy.