Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...

Policjanci przeoczyli ciało. Ciąg dalszy historii wypadku w Cierpicach

123

Po okresie zawieszenia i naganach do pracy wrócili policjanci odpowiedzialni za wpadkę w Cierpicach. Funkcjonariusze nie zauważyli ciała jednej z ofiar, które odkryto dopiero kolejnego dnia we wraku na policyjnym parkingu.

Policjanci przeoczyli ciało. Ciąg dalszy historii wypadku w Cierpicach
W Cierpicach doszło do tragicznego wypadku (PSP Toruń)

Do fatalnej pomyłki policjantów doszło 23 sierpnia. W Cierpicach miał miejsce tragiczny wypadek. Kierowca busa, chcąc uniknąć najechania na tył hamującego przed nim auta, zjechał na przeciwległy pas ruchu. Niestety, tam czołowo zderzył się z ciężarowym mercedesem. Policja poinformowała wtedy o śmierci jednej osoby.

Następnego dnia okazało się, że liczba ofiar jest większa. Służby nie zauważyły, że w części bagażowej pojazdu znajdowało się ciało pasażera. Odkryto je kilkadziesiąt godzin po zdarzeniu we wraku samochodu odstawionego na parking policyjny. Czterech z pięciu interweniujących tam funkcjonariuszy zostało zawieszonych za to niedopatrzenie.

O nowych faktach w sprawie poinformował portal pomorska.pl. Okazało się, że jedynymi osobami, które poniosły konsekwencję za pomyłkę, są policjanci. Pensje zawieszonych w obowiązkach funkcjonariuszy zostały obcięte na ten czas o 50 proc. Każdy z nich otrzymał również naganę, która oznacza utratę 20 proc. trzynastej pensji. Wszyscy ukarani wrócili właśnie do służby po okresie zawieszenia.

Sprawę dla portalu pomorska.pl skomentował obrońca jednego z policjantów. Ten zwraca uwagę, że winą za niedopatrzenie obarczono tylko funkcjonariuszy. Pełnomocnik nie odwoływał się również od kary nagany, gdyż jak sam stwierdził ta nie była najsurowsza. Prawnik obawia się odpowiedzialności karnej tylko dla policjantów. Sprawę nadal bada gdańska prokuratura.

Od kary nagany nie odwoływaliśmy się, bo - powiedzmy sobie szczerze - nie jest ona najsurowsza. Błąd przy tym wypadku w Cierpicach był koszmarny, ale przecież nie tylko policjanci zawinili. Jest rozgoryczenie i poczucie, że inni zamiatają sprawę pod dywan, a całą odpowiedzialnością obarcza się policję - mówi prawnik w rozmowie z portalem pomorska.pl.
Zobacz także: Kiedy strefy żółte i czerwone? Wiceminister zdrowia enigmatycznie o nowych obostrzeniach
Autor: GGG
Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Łatwiejszy dostęp do pomocy psychologicznej dla nastolatków? "Zmiany od dawna oczekiwane"
Groźny wypadek w Piotrkowie. Samochód wjechał w przystanek
Skandaliczna interwencja w Gdańsku. "Nie jestem zwykłym psem"
"Straszna tragedia". Szkoła żegna 14-letnią Natalię
Banan i kawałek taśmy klejącej. Kontrowersyjne dzieło sprzedane za miliony
Lewandowski nigdy nie był tak szczery. Otrzymał ważny telefon
Sukces astronomów. Uchwycili umierającą gwiazdę spoza Drogi Mlecznej
Mieszkają w Polsce, a pracują w Niemczech. Opowiedzieli o zarobkach
Starych samochodów nie będzie można naprawić? Komisja Europejska wyjaśnia
To odróżnia Ronaldo od Messiego. Laureat Złotej Piłki wskazał szczegół
Robert Lewandowski idzie po Złotą Piłkę? Znany portal pokazał swój ranking
Białoruska propaganda straszy Polską. "Demony chcą przejąć Białoruś"
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić