Spadki wynagrodzeń dotyczą praktycznie wszystkich formacji mundurowych. Najgłośniej mówi się o policjantach, którzy już liczą straty. Ale nie tylko ci w czynnej służbie — obniżki dotkną również mundurowych emerytów.
Większość naszych rozmówców jest w czynnej służbie. Nie godzą się na podanie imion ani nazwisk. Niektórzy podają stopnie służbowe, niektórzy rejony, w których służą. Wszyscy jednak — lub niemal wszyscy — narzekają na nowe wypłaty.
Mniejsze wypłaty nie są jednak równe dla wszystkich. Na uposażenie składa się kilka elementów składowych. Przede wszystkim okres ("nalot" - jak mówią mundurowi) służby. Po drugie: stopień służbowy. Po trzecie: stanowisko. Po czwarte: dodatki służbowe.
Inne dodatki będzie miał kapitan z wojskowej logistyki, a inne — stosownie wyższe — kapitan w jednostce specjalnej, jak np. GROM czy Jednostka Wojskowa Komandosów. Wyższy dodatek ma oficer policji pracujący "na przykryciu", a niższy — równy mu stopniem funkcjonariusz drogówki.
U mnie luz, nie ma problemu. Dwie dychy mogę przeżyć - mówi o2.pl policjant, służący w jednym z miast wojewódzkich.
Ale nie dla wszystkich Polski Ład jest tak łaskawy. Piotr, policjant z Warszawy, otrzymał wypłatę mniejszą o niemal 170 zł.
Wszyscy są wk...i, a najbardziej kadra kierownicza, od kierowników referatów przez ekspertów, naczelników, komendantów w górę. Policjant na II grupie, który ma 25 lat, bez wykształcenia, doświadczenia, dostaje 5100 na rękę. A ja z 15-letnim stażem, po studiach kierunkowych dostaję 4900 - mówi z rozgoryczeniem doświadczony funkcjonariusz.
Dodaje z wściekłością, że jego nie stać na używany samochód za kilkanaście tysięcy, bo ma dom, rodzinę i kredyt, a słyszy słowa o średnich zarobkach w policji. Ale nie on jeden. Szefowie komend rejonowych w Warszawie (odpowiadają one komendom powiatowym) wypłaty obcięto o... 800 zł! Policjanci zwracają uwagę na jeszcze jedną kwestię. W 2018 r. wynegocjowali oni podwyżki rzędu 500 zł. Było to w ramach porozumienia po słynnej akcji "psiej grypy". Nie dość, że dostali je z opóźnieniem, to jeszcze okazało się, że teraz dużą ich część "zje" Nowy Ład. Oraz inflacja.
Stróże prawa mówią, że sytuacja wygląda jednak zastanawiająco, bo zdarza się, że policjanci na podobnych stanowiskach, z podobnymi dodatkami i wysługą lat otrzymują różne wynagrodzenia.
Ch... wie. Na razie to wygląda na takie "chybił-trafił". Jednemu zabrali 30, innemu - 70 zł - mówi funkcjonariusz z centralnej Polski.
Policjanci na wyższych stanowiskach stracą kilkaset zł. Najwyżsi rangą funkcjonariusze, zarabiający ok. 12 tys. zł brutto, czyli ok. 9,9 tys. zł "na rękę" po obniżce będą mogli liczyć na ok. 9350 zł. Media informują o średnich obniżkach po 200-300 zł. Gorzej wygląda sytuacja emerytów. Tych policyjnych, wojskowych i innych z sektora mundurowego.
I tak np. emeryt policyjny pracujący na ważnym stanowisku sektora bezpieczeństwa w jednej z mazowieckich instytucji samorządowych dostanie emeryturę mniejszą o... 1000 zł. Wszystko jest zależne od przedstawionych wyżej składowych.
Gorzej w wojsku i służbach
Niewesoło wygląda też sytuacja w wojsku. Najwięcej stracą ci na najwyższych stanowiskach albo o rzadkich i cennych specjalizacjach. I tak np. żołnierz Sił Powietrznych w stopniu pułkownika, pilot na zmianach w ramach Nowego Ładu straci 500 zł.
Podpułkownik z jednostki wojskowej na Pomorzu na stanowisku dowódczym otrzymał wypłatę mniejszą o 333 zł. Trzech żołnierzy o tym samym stopniu, z różnych części kraju, otrzymało mniej o odpowiednio 245, 250 i 350 zł. Mówiąc obrazowo, najwięcej straci na tym kadra średnia i wyższa — od kapitanów w górę.
Pogrom finansowy zaliczyli także funkcjonariusze służb specjalnych. Wysoki oficer jednej ze służb wojskowych zobaczył wypłatę mniejszą o około... 600 zł.
Wszyscy, którzy mają powyżej 10 tys. zł. Ładny mi "Polski Ład" - irytuje się nasz rozmówca. I dodaje, że cieszy się, iż podjął decyzję o odejściu na emeryturę.
Oficer jednej z cywilnych służb, emeryt:
Ja dostałem mniej o 117 zł. Dużo i niedużo, ale wszyscy, którzy odchodzili w tym okresie co ja i z mniej więcej podobnych stanowisk, dostaną podobnie po kieszeni - mówi o2.pl.
Po kieszeni dostali także funkcjonariusze ABW. W największej polskiej służbie specjalnej, osoby na wyższych stanowiskach funkcyjnych, dyrektorzy czy naczelnicy, mogą stracić nawet około 1000 zł.
A Ty zyskałeś czy straciłeś na Polskim Ładzie? Podziel się z nami swoją historią na dziejesie.wp.pl