Rozwój technologii sprawił, że obecnie niemal każdy z nas dysponuje telefonem, który wyposażony jest w dość dobrej jakości kamerę. Jest to sporym udogodnieniem w sytuacji, gdy chcemy nagrać ważną dla nas chwilę. Takim momentem paradoksalnie może być nawet kontrola policji.
Policjant każe nam odblokować telefon. Co wtedy?
W dzisiejszych czasach część osób woli nagrywać interwencję funkcjonariuszy, by posiadać dowód w razie chociażby sporu sądowego. Zgodnie z prawem, obywatel ma prawo rejestrować zdarzenie z udziałem policjantów, nie naruszając ich prawa do godności, prywatności i nie przeszkadzając w prowadzeniu interwencji. Utrudnianie pracy mundurowym zagrożone jest karą do 3 lat pozbawienia wolności.
Musimy jednak pamiętać, że zarejestrowane nagranie nie może zostać opublikowane bez zgody policji lub sądu. Musi pozostać jedynie do wyglądu własnego. Nie możemy też prowadzić transmisji na żywo w internecie z interwencji policjantów. Równocześnie funkcjonariusze nie mają prawa usuwać materiałów z naszego urządzenia. Mogą to zrobić dopiero po otrzymaniu stosownej zgody od prokuratora.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdarza się, że w razie nagrywania kontrowersyjnej interwencji, policjant prosi wskazaną osobę, by odblokowała telefon i pokazała, co zostało zarejestrowane w jego pamięci. Co robić w takiej sytuacji? Musimy pamiętać, że funkcjonariusz nie może nas zmusić do odblokowania urządzenia- nawet jeśli jesteśmy podejrzani o przestępstwo.
Oskarżony nie ma obowiązku dowodzenia swej niewinności ani obowiązku dostarczania dowodów na swoją niekorzyść - czytamy w Kodeksie karnym.
Policja może jednak dokonać konfiskaty telefonu i podjęcia próby odblokowania telefonu przy użyciu dostępnych technologii i narzędzi w sytuacji, gdy ma uzasadnione podejrzenie, iż w urządzeniu znajdują się dowody w sprawie. Aby to zrobić, funkcjonariusze muszą posiadać zgodę od prokuratora lub wykazać, że zachodzi bezpośrednie zagrożenie zdrowia lub życia.
Nawet w takiej sytuacji, obywatel ma prawo odmówić odblokowania urządzenia i wyrazić sprzeciw dotyczący zatrzymania znajdujących się w nim materiałów. To najpewniej zakończy się konfiskatą telefonu i oddaniu go w ręce policyjnych techników po uzyskaniu stosownej zgody prokuratora. Wtedy musimy się liczyć z tym, że urządzenie na dłuższy okres pozostanie w aktach sprawy i nie będziemy mieć do niego dostępu.
Możemy też złożyć wniosek w sądzie o zbadanie przebiegu interwencji policjantów i jej zgodności z obowiązującymi przepisami. Jeśli przed sędzią wykażemy, że funkcjonariusze złamali prawo, odzyskamy urządzenie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.