Do zdarzenia doszło 28 stycznia w Słupsku. Podczas finału WOŚP, praktycznie w każdej grupie wolontariuszy, był przynajmniej jeden słuchacz Szkoły Policji w cywilnym ubraniu. Jak przekazuje policja, takie działania są normą już od prawie 20 lat. Często słuchacze są w tym samym wieku, co wolontariusze i mogą pomoc w razie problemów.
Policjant uratował wolontariuszkę
W jednej z takich grup szedł post. Artur Droszcz, który będzie pełnił służbę w Komisariacie Policji Bydgoszcz - Szwederowo.
W pewnym momencie nasz słuchacz zauważył, że jedna z dziewcząt idzie coraz wolniej i zaczyna osuwać się na ziemię. Ponieważ znajdował się w niewielkiej odległości od niej, zdążył złapać ją tak, aby nie uderzyła głową o ziemię. Okazało się, że dziewczyna ma atak epilepsji - przekazuje policja ze Słupska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Post. Artur Droszcz zabezpieczył jej głowę przed zranieniem. Kiedy atak minął słuchacz ułożył wolontariuszkę w bezpiecznej pozycji i polecił innym wolonatriuszom aby wezwali karetkę. Do przyjazdu pogotowia monitorował funkcje życiowe dziewczyny.
Czytaj także: Ksiądz nie dotarł na poranną mszę. Szokujący powód
O zdarzeniu poinformowano także słupski sztab WOŚP. Szefowa słupskiego Sztabu WOŚP pani Aleksandra Karnicka, doceniła postawę Artura Droszcza i przekazała na ręce Komendanta Szkoły podziękowania za wzorowe działanie policjanta.
Jak przekazuje słupska policja post. Artur Droszcz wykorzystał swoją wiedzę na temat udzielania pierwszej pomocy, którą zdobył przed wstąpieniem do Policji. Wcześniej pływał na statkach marynarki handlowej jako marynarz. Również w szkole policyjnej odbył zajęcia z pierwszej pomocy.
Warto również dodać, że każdy policjant, odbywający na początku swojej kariery obowiązkowe szkolenie zawodowe podstawowe, uczestniczy w 40-godzinnych intensywnych zajęciach poświęconych udzielaniu pierwszej pomocy - dodaje policja.