Policjanci drogówki z Komendy Powiatowej Policji w Bartoszycach na trasie Bartoszyce - Spytajny zauważyli osobowego fiata, a za nim smugę gęstego dymu wydobywającego się z tłumika. Jechali za autem i dali kierowcy sygnał do zatrzymania. Kierowca nie zatrzymał się, przyśpieszył i zaczął uciekać.
Policjanci ruszyli w pościg. Włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe, dając kierowcy fiata wyraźne sygnały do zatrzymania. Pościg kontynuowali przez kilkanaście kilometrów. Kierowca fiata celowo jechał środkiem drogi, by nie dać się wyprzedzić. Wykonywał niebezpieczne manewry i poważnie zagrażał bezpieczeństwu w ruchu drogowym, popełniając przy tym liczne wykroczenia.
Na skrzyżowaniu w rejonie Pieszkowa został zatrzymany. Gdy policjanci podbiegli do auta, kierujący nim mężczyzna z pełną świadomością i celowo ruszył i najechał na jednego z nich. Policjant wpadł na maskę fiata i przejechał tak kilkanaście metrów - relacjonuje KPP w Bartoszycach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pomimo ekstremalnych warunków, zdołał przyjrzeć się kierowcy i rozpoznał w nim 33-latka z Bartoszyc, który już w przeszłości był powodem wielu interwencji i odbywał karę pozbawienia wolności.
Kierowca przyśpieszył, zrzucił policjanta z auta, a następnie przejechał po jego nodze. Odjechał w kierunku powiatu lidzbarskiego, by za chwilę dachować autem w rowie i kontynuować ucieczkę pieszo.
Ogłoszono alarm dla całego składu komendy i poproszono o pomoc policjantów z Lidzbarka Warmińskiego. Uciekinier został zatrzymany w Lidzbarku Warmińskim przez tamtejszych policjantów. Trafił do policyjnej celi w Bartoszycach, a następnie do zakładu karnego na podstawie dyspozycji wystawionych za nim listów gończych.
Decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Grozi mu 10 lat za kratami.