Zdarzenie miało miejsce w niedzielny poranek. Policjanci otrzymali zgłoszenie o kradzieży samochodu dostawczego marki Renault.
Właściciel pojazdu zostawił auto poza terenem swojej posesji z kluczykami w stacyjce i udał się na chwilę do miejsca zamieszkania. Kiedy powrócił, samochodu już nie było - powiedziała asp. Ewelina Wrzesień z Komendy Powiatowej Policji w Ostrowcu Świętokrzyskim, którą cytuje PAP.
Policjanci rozpoczęli poszukiwania. Gdy zauważyli pojazd na jednym ze skrzyżowań, próbowali go zatrzymać. Nieskutecznie - kierowca zignorował dawane mu sygnały. Ponadto uszkodził nie tylko kradziony samochód, ale również inny, znajdujący się w okolicy. Doszło do strzelaniny.
Kierowca w pewnym momencie zaczął cofać i uszkodził inny samochód. Kiedy podjął ucieczkę, jeden z policjantów oddał kilka strzałów w kierunku auta, uszkadzając oponę. Kierowca kontynuował jednak pościg, który zakończył się dopiero na terenie gminy Waśniów - podkreśliła Wrzesień w rozmowie z PAP.
Jak się później okazało, za kierownicą skradzionego samochodu siedział 27-letni mieszkaniec Ostrowca Świętokrzyskiego, który miał blisko promil alkoholu w organizmie. W pojeździe znajdowała się również rok starsza kobieta.
Oboje trafili do aresztu. Prawdopodobnie oboje też usłyszą zarzuty.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.