"Super Express" przypomina, że Paweł Janas jest nie tylko nauczycielem, ale też właścicielem placówek oświatowych SportArt. W zbliżających się wyborach parlamentarnych mężczyzna wystartuje w Tychach do Sejmu z list ugrupowania Szymona Hołowni (Polska 2050).
Czytaj więcej: Ochlapał go pewien kierowca. Szok, jak na to zareagował
Paweł Janas z Polska 2050 dostał mandat. Zapowiada, że pójdzie z tym do sądu
Teraz Janas zamieścił na swoim koncie na Facebooku wpis, który opatrzył zdjęciami. Wyjaśnił w nim, że otrzymał mandat w Tychach (na Drodze Krajowej nr 44) za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym.
Wyraził spore zbulwersowanie tym faktem, gdyż uważa, iż obszar ten stanowi "pułapkę proobywatelską". Skarżył się na jedną rzecz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
(...) tymczasem dostaję mandat za jazdę drogą szybkiego ruchu przez wiadukt…, bo według "prawa" jestem w terenie zabudowanym! Ktoś zapomniał postawić znak odwołujący - nieoficjalnie usłyszałem. Idealna pułapka proobywatelska - grzmiał na Facebooku.
To jednak nie koniec. Paweł Janas zapowiedział, że nie zamierza przyjąć tego mandatu. Czuł się niesprawiedliwie potraktowany. "Idę z tym do sądu, nie będę płacić za taki absurd. Nie raz w sądzie wygrałem, wygram i tym razem" - przekonywał.
Ps. To tak jakby ktoś pytał, dlaczego to Państwo jest do zmian - kwitował.
Internauci z chęcią komentowali post Pawła Janasa. "Gratuluję pomysłu zapinkalania po Oświęcimskiej, przy której stoją dwie szkoły" - krytykowała go jedna osoba. "Widziałem ich tam dzisiaj (policjantów - przyp. red.) i byłem zdziwiony, że w tym miejscu. Powodzenia w sądzie" - pisał kolejny użytkownik.