Bogdan Wątor kandydował na radnego w Słupsku z listy PiS. W czerwcu polityk przekonywał, że nie boi się szczepionki, ale jej nie przyjmie. Tak samo nie bał się kronawirusa, twierdził, że zna skuteczne leki. Prawda okazała się jednak bolesna.
Niestety Wątor zakaził się COVID-19. Sposoby leczenia, o których mówił najwidoczniej nie zadziałały, bo polityk wylądował w słupskim szpitalu. Swój pobyt relacjonuje na Twitterze. W czwartek narzekał, że przebywa w izolatce, gdzie czeka na przyjęcie na oddział.
Badanie miało wykazać 50 proc. zmian w płucach. Wątor relacjonuje również, że się dusi. Oznaczył Ministerstwo Zdrowia, Adama Niedzielskiego i Piotra Mullera w swoim poście na temat procesu przyjęcia do szpitala.
Finalnie polityk ze Słupska trafił do Gdańska. Poinformował, że jego stan uległ poprawie.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.