21-latka oddała w sumie próbki do trzech różnych badań, których celem jest określenie sekwencji DNA. Wypełniła także test genetyczny, który pomoże ustalić jej pochodzenie.
Jeśli w wynikach wyjdzie, że jest Brytyjką lub pochodzi z tego obszaru, to będziemy kontynuować śledztwo w sprawie Madeleine McCann. Mamy teraz wiele dowodów na to, że Julię przemyciła do Polski międzynarodowa grupa zajmująca się handlem żywym towarem - mówiła prywatna detektyw dr Fia Johansson w rozmowie z portalem RadarOnline.com.
Zdaniem kobiety Julia nie jest biologiczną córką polskich rodziców. Jeśli tylko okaże się, że pochodzi z tego samego regionu, co rodzice zaginionej dziewczynki - Kate i Gerry McCann, to od razu próbki DNA zostaną przesłane portugalskim śledczym w celu porównania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Warto przypomnieć, że Portugalia wciąż prowadzi własne śledztwo w sprawie zaginięcia Madeleine, gdyż to w tym kraju była widziana po raz ostatni.
Julia twierdzi, że nie pamięta szczegółów ze swojego dzieciństwa. Zaznacza, że podobnie jak Madeleine, ma plamkę w prawym oku i znamię na policzku. Dodaje też, że mężczyzna, który był podejrzany o uprowadzenie Madeleine, jest bardzo podobny do tego, który wykorzystywał ją w dzieciństwie.
Czytaj także: Polka jest Madeleine McCann? Ekspertka stworzyła portret
Julia może być innym zaginionym dzieckiem?
Internauci na fali spekulacji poddali też pomysł o tym, że Julia może być Livią Schepp ze Szwajcarii, która w 2011 roku zaginęła razem ze swoją siostrą bliźniaczką.
Julia jest bardzo otwarta na pomysł, że rzeczywiście może być kolejnym zaginionym dzieckiem i mają nadzieję przeprowadzić test DNA z jej rodziną. Rozmawiałam z nią o tym i jest otwarta na fakt, że może być jakimkolwiek zaginionym dzieckiem, nie tylko Madeleine. Julia chce tylko poznać prawdę o tym, kim jest – powiedziała dr Johansson w rozmowie z The Sun.
Twierdzi, że może być Madeleine McCann. Rodzice załamani
Polska rodzina Julii podkreśla, że 21-latka jest ich córką, wnuczką i siostrą. Mają wspólne zdjęcia i mają zdjęcia, o czym poinformowali na Facebooku. Rodzice dodali też, że sama Julia ma zarówno zdjęcia z dzieciństwa, jak i swoją metryczkę urodzenia.
Zawsze staraliśmy się zrozumieć wszystkie sytuacje, które miały miejsce z Julią. Liczne terapie, leki, psychologowie i psychiatrzy – Julia miała to wszystko zagwarantowane. Nie została sama - napisała rodzina w oświadczeniu.
Jednak zdaniem dr Johansson rodzina, zamiast wydawać publiczne oświadczenia, powinna się zgodzić poddać testom DNA, które zweryfikują, czy faktycznie są krewnymi Julii.
Czytaj także: 21-latka z Niemiec: "Jestem Madeleine McCann"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.