Po tym, jak Ukraina odbiła miasto Izium, na jaw wyszły kolejne brutalne okrucieństwa dokonywane przez rosyjskich żołnierzy. Wszyscy musieli funkcjonować bez jedzenia, żyjąc w okropnych warunkach.
Czytaj także: "Zamieszki z powodu mobilizacji". Zablokowali autostradę
Izium. To wjazd do miasta i miejsce, gdzie od kilku dni odbywają się ekshumacje ofiar rosyjskiego ludobójstwa. Jeżeli ktoś dalej nie rozumie, dlaczego to słowo powinno zostać użyte w tym kontekście, to niech spojrzy. Tam są numerki: 331, a tam dalej jest 400 - mówi o liczbie ofiar dziennikarka Karolina Baca-Pogorzelska.
O odnalezieniu w lesie pod Iziumem co najmniej 445 grobów ofiar rosyjskiej okupacji poinformowały ukraińskie władze po wyzwoleniu miasta. Niektóre groby, jak podawano, były podpisane, większość była tylko ponumerowana. Odnaleziono również zbiorowy grób 17 ukraińskich żołnierzy.
Czytaj także: Symboliczne nagranie. "Po co jedziemy i gdzie? *** wie"
Średnio 100 ciał dziennie było wydobywanych z tego terenu. Byli to głównie cywile, jednak byli tam także żołnierze. Oficjalnie wiemy, że przynajmniej część tych osób, na pewno była torturowana. Jedne z pierwszych ofiar miały skrępowane i połamane ręce czy ślady tortur na szyi - tłumaczy Polka.
Na oficjalne komunikaty władz Ukrainy trzeba będzie jeszcze poczekać. Teren w Iziumie może nie być jednak ostatnim miejscem masowym tortur. Ukraina przestrzega przed porównaniami, że jest to druga Bucza. Na takie wyroki jest zdecydowanie zbyt wcześnie.
Wyzwolony w ramach ukraińskiej kontrofensywy Izium znajdował się pod rosyjską okupacją od początku kwietnia. 11 września do miasta wkroczyli ukraińscy żołnierze. Siły rosyjskie wycofały się z tego regionu pod naporem ukraińskiej ofensywy. Mer Iziumu powiedział w niedzielę, że ekshumacja ciał z grobów pod Iziumem zajmie jeszcze około dwóch tygodni.
Skala masowych morderstw, które dokonują Rosjanie jest dla nas niewyobrażalna. Ile takich miejsc jak to się jeszcze znajdzie, teraz lub po czasie? To jest nieprawdopodobne, że w środku Europy dzieją się takie rzeczy. Co jeszcze musi się jeszcze wydarzyć, aby świat zachodni się obudził i powiedział dość? Naprawdę musi spaść broń atomowa lub wybuchnąć elektrownia jądrowa? - pyta retorycznie.
Nowa decyzja Władimira Putina
Przypomnijmy, że w czwartek Władimir Putin zapowiedział pospieszne referenda w czterech obwodach pod okupacją i częściową mobilizację, która ma objąć 300 tys. rezerwistów. To oznacza przymusową brankę, konieczność zastąpienia na froncie żołnierzy kontraktowych czy ochotników, którzy nie garną się w szeregi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.