Mimo sankcji Rosjanie nadal mogą podróżować m.in. do Turcji. Wielu z nich chętnie korzysta z tej możliwości. Stanowią duży odsetek turystów, przez co nawet hotelarze mówią po rosyjsku. Jak się okazuje Rosjanie są mało przyjemni dla turystów z innych krajów. Przekonała się o tym pani Magda z Polski.
Czytaj także: Pokazał ceny warzyw w Kauflandzie. Mamy komentarz sieci
Od początku byliśmy w szoku, jak wielu Rosjan było w naszym hotelu i w jaki sposób byli traktowani. Nikt z obsługi nie mówił po angielsku, nawet w recepcji hotelowej panie wysilały się, żeby sklecić jakieś zdanie w języku angielskim. Co drugie słówko wtrącały rosyjskie. Moje spostrzeżenia dotyczące zachowań Rosjan są złe - relacjonuje pani Magda w rozmowie z Onetem.
Jak opowiada Polka, Rosjanie "bardzo się panoszyli", a na turystów z innych krajów "patrzyli z góry".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wieczorami byli bardzo głośni. W trakcie atrakcji hotelowych m.in. podczas karaoke wybierali tylko rosyjskie piosenki, wykrzykując ich tekst na cały hotel.
Polka zauważyła również, że na basenie zajmowali leżaki, z których później i tak nie korzystali.
Zajmowali leżaki, ale nawet na nich nie leżeli, tylko chodzili na plażę albo siedzieli przy barze, jakiś obłęd - opowiada pani Mgada w rozmowie z Onetem.
Gdy Rosjanie wyjechali z hotelu zrobiło się pusto i cicho. Nie trzeba było wstawać o świcie, by zająć leżaki, a w hotelowej restauracji można było zjeść posiłki w ciszy i spokoju - wspomina turystka.