Polka pokazała, co robią turyści w Grecji. "Przegoniłam kilkoro"

Na profilu "Greckie opowieści Betaki" ukazał się filmik pokazujący, jak zachowują się turyści na plaży Elafonisi na Krecie. Pani Beata, która jest autorką nagrania ujawnia, że przepędziła kilku nierozgarniętych wczasowiczów. Oto, czego się dopuścili.

Polka mówi, jak zachowują się turyści na greckiej plażyPolka mówi, jak zachowują się turyści na greckiej plaży
Źródło zdjęć: © Facebook, Getty Images | Greckie opowieści Betaki, Posnov
Rafał Strzelec

Plaża Elafonisi jest nazywana jest najpiękniejszą plażą na Krecie. Znajduje się około 75 km. od Chani, malowniczego miasta na północy wyspy. Biały piasek i turkusowa woda przyciągają na Elafonisi rzesze turystów.

Nie każdy zachowuje się jednak należycie. Pani Beata, prowadząca profil "Greckie opowieści Betaki", opisała zachowanie wczasowiczów na jednej z wysp. Zwróciła uwagę, że zupełnie nie patrzą na tabliczki znajdujące się przy plaży. Udawali Greka, choć komunikaty nie były skomplikowane.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dramatyczna sytuacja w Turcji. Popularny kurort w ogniu

Polka pokazała jak zachowują się turyści w Grecji

Pani Beata informuje na nagraniu, że wzięła sobie "pod ochronę" obszar przy jednej z plaż. - Już przegoniłam stąd kilkoro turystów. Tutaj nie usprawiedliwia nawet nieznajomość języka, bowiem tutaj na tych tabliczkach mamy rysunki, a rysunki zrozumie nawet dziecko - mówi kobieta.

Na tablicy, którą możecie zobaczyć poniżej widać wyraźnie, czego nie wolno robić przy plaży. Turystów prosi się m.in. o nieprzechodzenie przez liny, biwakowanie, plażowanie, robienie ogniska czy rozstawiania namiotów na ogrodzonym obszarze. Kilku śmiałków się jednak znalazło.

Dwie pary opuściły mi ten teren chroniony tak naprawdę od razu, natomiast grupa sześciu osób przekonywała mnie, że to jedyne miejsce z cieniem. Nie mówię, że nie. Nie ma parasoli, wszystkie są zajęte. To nie jest usprawiedliwienie, bo jak wiecie, nie ma obowiązku przebywania na plaży w Elafonisi - mówi autorka nagrania.

Ja dodaje pani Beata, wszystko po to, aby chronić ten teren, który jest dodatkowo chroniony siatką. Mimo tego turystom udaje się sforsować ogrodzenie i wchodzą nie bacząc na wszelkie zakazy. Jedna z turystek zapytała panią Beatę, dlaczego zwraca jej uwagę. Polska odpowiedziała, że tu pracuje. - Chyba nie skłamałam, tak myślę - mówi nasza rodaczka.

Pani Beata, jak podaje na stronie internetowej, jest pilotką polskich wycieczek na Krecie. Przez pół roku mieszka w Warszawie, drugie pół w Grecji. Jest zakręcona na punkcie wszystkiego, co związane z Grecją - uczyła się tamtejszego języka, greckich tańców, ma na koncie również publikacje na temat tego kraju.

Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Puchar Świata. Norweg triumfuje w slalomie
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Znieważyli starszą kobietę w autobusie. Jej syn wziął sprawy w swoje ręce
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Zacznie się od stycznia. Studio Lotto wprowadza zmiany
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Dają świąteczny bonus. Tak w USA zachęcają do deportacji
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Putin w błędzie? Fałszywe raporty docierają na Kreml
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Kościół ma powód do wstydu . Papież mówi o księżach
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Barki uziemione w kanale. Zapadlisko usunęło wodę
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem
Dwa dni przed Wigilią. Poszedł do lasu i wrócił z pełnym koszem