Podczas podróży wielu turystów korzysta z hoteli lub wynajmowanych mieszkań. Niestety, nie wszyscy potrafią zachować się odpowiednio, co pokazuje nagranie Klaudii na TikToku.
Jak podkreśla gazeta.pl, wideo przedstawia mieszkanie w Indonezji, które po tygodniowym pobycie czterech osób zostało w opłakanym stanie. Na filmie widać mnóstwo butelek po piwie, brudną sofę, pomazaną pościel oraz porozrzucane śmieci.
Czytaj także: Był znany policji. Kurier, który śmiertelnie potrącił 14-latka, miał sporo na sumieniu
W kuchni zalegały brudne naczynia, a stół przeniesiony z innego pomieszczenia uszkodził ściany. Toaleta była w tak złym stanie, że autorka nagrania nie zdecydowała się jej pokazać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W takim stanie pozostawili nasi pierwsi goście nasze Airbnb. [...] Naprawdę ohyda. Szczególnie toaleta, ale to wam oszczędzę - czytamy w opisie nagrania.
Popularne miejsce do rezerwacji
Wynajem przez Airbnb to popularna platforma umożliwiająca wynajem mieszkań, domów, pokoi czy innych przestrzeni krótkoterminowo.
Dzięki temu właściciele nieruchomości mogą zarabiać, udostępniając swoje miejsce turystom, podróżnym czy innym osobom szukającym noclegu. Z drugiej strony, goście mają szeroki wybór miejsc do noclegu, często w atrakcyjnych cenach, poza tradycyjnymi hotelami.
Czytaj także: Nocą udała się do restauracji. Wszystko nagrała kamera
Wynajem mieszkań przez Airbnb staje się coraz bardziej popularny, jednak nie zawsze kończy się pozytywnie. Przykładem jest przypadek Lyama Hitchensa, który po wyjeździe gości zastał swoje mieszkanie w opłakanym stanie.
Wszędzie były porozrzucane śmieci, gnijące jedzenie oraz popiół po papierosach. Tiktoker podzielił się tym doświadczeniem, przestrzegając innych wynajmujących.
Podobna sytuacja miała miejsce w Osace, gdzie młode Chinki wynajęły mieszkanie przez Airbnb. Po ich wyjeździe właściciel odkrył ogromny bałagan i brud. Dziewczyny początkowo nie chciały wziąć odpowiedzialności za pozostawiony nieporządek, twierdząc, że zapłaciły za pobyt, a nie za sprzątanie. Dopiero publiczne zawstydzenie skłoniło je do przeprosin.
Czytaj także: Widziałeś tego mężczyznę? Natychmiast dzwoń na policję