Podczas podróży za granicę zawsze warto być czujnym. Pani Aleksandra przekonała się o tym na własnej skórze podczas wizyty w Paryżu. Polka została oszukana na jednej z paryskich stacji metra. Jej historia, opowiedziana na TikToku, jest ostrzeżeniem dla innych podróżujących.
Zaledwie 10 minut po przybyciu do francuskiej stolicy, pani Aleksandra i jej przyjaciel stali się ofiarami oszustwa. W tłumie na stacji metra zwróciła się do nich kobieta w ubraniu przypominającym mundur pracownika stacji. Zaoferowała pomoc przy zakupie biletów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zaczęła bardzo szybko mówić i zadawać mnóstwo pytań. Przyłożyła swoją kartę Navigo, czyli taką przejazdówkę, do automatu i zaczęła klikać coś na ekranie tak, jakby kupowała nam ten bilet — opisuje pani Aleksandra.
Po wszystkim kobieta poprosiła o zapłacenie 60 euro. Równowartość ceny dwóch trzydniowych biletów. Co ciekawe, pieniądze nie trafiły do automatu, lecz do jej kieszeni, skąd wydobyła bilety.
Czytaj więcej: Najlepsze miejsce na city break? Warszawa wyprzedza Paryż.
Polacy niczego nie podejrzewali. Bilety zadziałały i bez problemu dostali się do hotelu. Oszustwo odkryli przy kolejnej próbie podróży metrem. Wówczas bilety przestały działać.
Po wizycie w punkcie informacyjnym okazało się, że kupili bilety jednorazowe, a nie trzydniowe, jak sądzili, przy czym cena była znacznie niższa.
Zostaliście oszukani - usłyszeli.
Oszustwo stało się jasne, gdy zauważyli zamazaną cenę na swoich biletach.
Przestroga dla innych
Pani Aleksandra dzieli się swoim doświadczeniem, by uświadomić innym podróżnym, jak ważne jest zachowanie czujności i zdrowego rozsądku w podróży. Ostrzega, aby nie ufać każdemu i zawsze sprawdzać informacje, szczególnie dotyczące cen i biletów. To ważne przypomnienie dla wszystkich podróżujących, aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek i cieszyć się podróżą bez obaw.
Lecąc tam lub do jakiegokolwiek innego większego miasta, nie bądźcie tak jak ja, uważajcie na siebie — podsumowuje Polka.