Sprawdzamy pogodę dla Ciebie...
Mateusz Kaluga
Mateusz Kaluga | 

Polka skazana w Niemczech. Znajoma: "Odpalała aplikację z fotoradarami"

50

Brawurową jazdą 42-letniej Polki, Ewy P. żyją całe Niemcy. Kobietę skazano na dożywocie po tym jak rozpędzonym autem wjechała w dwójkę malutkich dzieci. Jej znajomi nie mają wątpliwości - spodziewali się tragedii, ponieważ Polka słynęła z brawurowej jazdy.

Polka skazana w Niemczech. Znajoma: "Odpalała aplikację z fotoradarami"
Polka spowodowała śmiertelny wypadek. (FRANK TUNNAT, PAP)

W lutym 2022 roku, Ewa P. i Marco S. ścigają się na wiejskiej drodze, pędząc z prędkością do 180 kilometrów na godzinę. Kobieta straciła panowanie nad pojazdem i uderzyła w samochód, którym jechała czteroosobowa rodzina. Zginęli dwaj chłopcy w wieku 2 i 6 lat.

Sąd Okręgowy w Hanowerze nie miał litości dla Ewy P. Skazał ją na dożywocie za dwa morderstwa, usiłowanie morderstwa, ciężkie uszkodzenie ciała oraz nielegalny wyścig samochodowy. Marco S. spędzi w więzieniu cztery lata.

W trakcie procesu zeznawały znajome Polki. Zeznania przytacza portal con-nect.de. Jedna z kobiet wprost stwierdziła, że "to była tylko kwestia czasu". - Chciałam Ewie przemówić do rozsądku, ale nic sobie z tego nie robiła. Po pracy natychmiast odpalała aplikację z fotoradarami i ruszała w drogę. Wcześniej kilka razy złapała mandaty za przekroczenie prędkości — cytuje "Fakt" drugą kobietę.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Tiktoker zdradził, kiedy zarobił PIERWSZY MILION. Mówi o niepotrzebnej inwestycji w torebkę, mieszkaniu i cenach w sklepach

Zawsze pędziła znacznie szybciej niż wszyscy. Nigdy nie przestrzegała przepisów. Jeśli widziałeś włączone reflektory i niebezpieczne wyprzedzenie, to wiedziałeś, że musi to być Ewa - zeznawała trzecia.

Kobieta po wypadku jeździła autem

W sądzie kobiety zeznawały, że Ewa P. po 3 tygodniach wyszła ze szpitala, następnie wróciła do pracy, a znajomi ponownie zobaczyli ją za kierownicą nowego samochodu, tym razem volkswagena passata. Niemiecka policja oczywiście zatrzymała Polce prawo jazdy.

Oczywiście, był to temat rozmów wśród naszej załogi. Niektórzy koledzy podobno powiadomili policję - cytuje portal znajomą kobiety. Prokuratura twierdziła, że to Ewa P. kupiła kolejne auto, jednak postanowiła je zarejestrować na siostrę w Polsce.

Tylko brat sprawczyni bronił w sądzie Ewy P. Według niego, zeznania współpracownic były efektem ukrywanej zawiści, ponieważ jego siostra nie zawsze była w pełni zaangażowana i sumienna w pracy.

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Które z określeń najlepiej opisują artykuł:
Wybrane dla Ciebie
Polak zaginął w dżungli. Bliscy zabierają głos. "Będziemy napierać"
Niepokojące wieści dla rolników. Muszą przygotować się na trudne warunki
Wyniki sondaży z USA. Tak Amerykanie oceniają Donalda Trumpa
Były doradca Bidena o zawieszeniu broni w Ukrainie. "Jestem bardzo sceptyczny"
Szokujące informacje. "Fala" nadal obecna w polskim wojsku?
Niepokojące wieści z USA. "Washington Post" pisze, co może zrobić Putin
Udawała, że ma raka. Wyłudzała pieniądze od partnera i oszukiwała dzieci
To nie fotomontaż. Film z żółtą dacią niesie się po sieci
Ekspert o relacjach USA-Iran. Czy możliwy jest reset?
Rosja grozi ukraińskim żołnierzom. Trump naciska na zawieszenie broni
Opanowali ścieżki rowerowe. Są zagrożeniem dla bezpieczeństwa
Uwięzieni astronauci jeszcze nie wrócą do domu. Start Falcon 9 odwołano
Przejdź na
Oferty dla Ciebie
Wystąpił problem z wyświetleniem strony Kliknij tutaj, aby wyświetlić