Obecny jedna hrywna (UAH) kosztuje po oficjalnym kursie 0,16 zł. Za najtańszy szampon w sklepie w Mariupolu zapłacimy 129 UAH, czyli ponad 20 zł. Gąbki do mycia naczyń kosztują 71 UAH (ponad 11 zł), podpaski damskie - 99 UAH (prawie 16 zł), pieluchy dla dzieci - 1680 UAH (266 zł), a płyn do mycia naczyń - 108 UAH (17 zł). Lokalni mieszkańcy po prostu nie mogą nabyć tak drogich produktów. Ludzie nie mają pracy, pieniędzy i pomocy humanitarnej.
Na półkach widzą najpotrzebniejsze rzeczy, których po prostu nie mogą kupić. To kolejna kpina z mieszkańców Mariupola, którzy na co dzień żyją w nieludzkich warunkach stworzonych przez "wyzwolicieli" - piszą ukraińskie władze okupowanego miasta na Telegramie.
Mariupol: Wygórowane ceny na podstawowe produkty
Na jednym ze zdjęć widać szampon znanej marki, który kosztuje w mariupolskiej drogerii 185 UAH, podczas gdy w zwykłym sklepie w Ukrainie za tenże szampon zapłacić trzeba zaledwie 69 UAH.
Tymczasem Rosjanie kontynuują plądrowanie okupowanego miasta. Wywieziono nawet plac zabaw, by zamontować go w Doniecku, będącym pod kontrolą separatystów.
Koszmarne zniszczenia w Mariupolu. 14 mld dolarów na odbudowę miasta
W okupowanym przez Rosjan Mariupolu brakuje żywności, dostępu do wody i elektryczności, a śmiertelność w tych warunkach rośnie. Okupanci wyburzają zniszczone budynki mieszkalne nawet bez ostrzegania właścicieli lokali. Miasto jest tak zdewastowane, że jego odbudowa będzie kosztować ponad 14 miliardów dolarów. To kwota szacowana przez ukraińskie władze.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.