32-letni Adam K. został znaleziony z ranami kłutymi przed pubem w Grimsby w sobotę 24 kwietnia. Zmarł w szpitalu w wyniku poniesionych obrażeń. Zarzuty w tej sprawie usłyszała jego 27-letnia żona.
Polka oskarżona o zabójstwo męża stanęła przed sądem
Oskarżona o zabójstwo i posiadanie noża Anna K. pojawiła się przed sądem Hull Crown Court. Towarzyszył jej polski tłumacz. Rozprawa odbyła się w formie zdalnej i miała bardzo emocjonalny charakter.
Kobieta "była wyraźnie zrozpaczona przed rozprawą i zapytała swojego obrońcę o ustalenia dotyczące widzeń z dziećmi" – informuje portal Grimsby Live. Oskarżona miała wybuchnąć płaczem, gdy dowiedziała się, że następna rozprawa odbędzie się dopiero 29 listopada.
"Więc będę tu tak długo? Jak mogę zobaczyć moje dzieci?" – zapłakana Anna K. pytała sąd. Bardzo możliwe, że do tego czasu oskarżona będzie przebywać w areszcie. Adwokat kobiety podobno zaoferował jej pomoc w kwestii widzeń z córkami.
Rozprawa skupiała się głównie na ustaleniu harmonogramu dalszych działań. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 29 listopada. Proces ma potrwać siedem dni. W czerwcu i lipcu sąd będzie sporządzał i rozpatrywał raporty lekarskie ofiary.
"Nic nie zapowiadało tragedii"
Przypomnijmy, że do szokującego incydentu w Grimsby doszło tydzień temu. Adam K. zmarł w wyniku poważnych ran kłutych. Został znaleziony przed pubem Freeman Arms w północnej części miasta. Wcześniej tego dnia polska para wraz z przyjaciółmi świętowała 27. urodziny Anny.
Małżeństwo wychowywało razem dwie córki. W Grimsby mieszkali od 2015 roku, a dom dzielili z matką oraz bratem oskarżonej. W sąsiedztwie uchodzili za szczęśliwą rodzinę. Tragedia zszokowała sąsiadów, którzy opisują parę jako ciężko pracujących i przyjaznych ludźmi.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.