Pokazują swoje cele, posiłki, nagrywają treningi, przedstawiają kolegów z sąsiednich pryczy, narzekają na warunki. Hasztagami odliczają dni do końca wyroku. Obserwują ich tysiące internautów. To najnowsza rozrywka więźniów w polskich zakładach karnych.
Czytaj także: Rzeź w Brazylii. Policjanci mszczą się za kolegę
Nowy trend w więzieniach
Jak na to patrzę, to własnym oczom nie wierzę. Patocelebryctwo więzienne wyniesione na najwyższy poziom. No gwiazdy. Więzienne gwiazdy dumne ze swojej odsiadki. Jak widać "fame" ponad wszystko - mówi Interii jeden z funkcjonariuszy więziennych na widok zdjęć pokazanych przez reporterów.
Interii udało się dotrzeć do dwóch osadzonych, którzy aktywnie prowadzą konta na Instagramie. Twórca profilu Cela306_gym_fit na pytanie o powód takiego działania stwierdził, że kieruje nim nuda i chęć zainteresowania ludzi. 24-latek trafił do więzienia za handel narkotykami.
Wydaje mi się, że jesteśmy pozytywnie odbierani. Z tego co ludzie piszą, życzą nam szybkiego powrotu na wolność. Ale znajdzie się też ten 1 proc., który życzy nam źle. Niektórzy nie mogą zrozumieć tego, że "tacy jak my" mają dostęp do Internetu. Piszą, że co to za kara dla nas i tak po prostu nie powinno być. Ich zdaniem najlepiej powinniśmy siedzieć 24/7 zamknięci bez niczego - powiedział młody mężczyzna.
Damian z profilu Skazany_za_marzenia również jest dumny ze swojej działalności w sieci. Skazany za kradzieże samochodów mężczyzna już od 15 miesięcy jest aktywny na Instagramie, gdzie pokazuje m.in. swoje treningi.
Nigdy w życiu nie miałem Instagrama, nigdy w życiu nie trenowałem. Tu zacząłem regularnie ćwiczyć, uczyć się niemieckiego, budować wszystko od nowa. Chce dzielić się z innymi tym, jak wygląda tu życie i jak ten czas odsiadki można spożytkować - stwierdził w rozmowie z Interią.
Czytaj także: Najbrutalniejszy więzień USA? "Koszmarny Tomek" nie żyje
Celę306 obserwuje 8 tysięcy osób, Skazanego_za_marzenia 11 tys. Więźniowie mówią, że otrzymują dużo komentarzy i wiadomości prywatnych, wielu internautów wysyła im wsparcie i pozdrowienia. Zdarza się też hejt, ale to ich nie odstrasza. Nie przeszkadzają im też strażnicy więzienni.
Ale, że klawiszom się to nie podoba? Powiem tak. Gady jak to Gady, nie mam nic do dodania - podsumowuje Damian.
Strażnicy: "To szkodliwe społecznie"
Funkcjonariusze więzienni nie podchodzą do tego zjawiska tak optymistycznie, jak osadzeni. Jak mówią, nagrywanie wideo w celi jest zakazane oraz szkodliwe społecznie.
Nie ma słów, by ocenić to zjawisko. Jakiekolwiek utrwalanie obrazu czy dźwięku w celi jest niedopuszczalne. Dla nas takie profile to jest po prostu policzek. Ale prócz tego, że to jest niedopuszczalne, jest też społecznie niebezpieczne - mówi Interii Andrzej Kołodziejski, przewodniczący Krajowej Sekcji Służby Więziennej NSZZ Solidarność.
Kołodziejski tłumaczy, że oglądanie takich materiałów przez młodych ludzi może doprowadzić u nich do mylnego wyobrażenia, że pobyt w zakładzie karnym jest czymś "fajnym". - A więzienie, wbrew temu co oni przedstawiają, to nie jest sanatorium w Ciechocinku - dodaje.
Osadzeni w zakładach karnych nie mają prawa posiadać telefonów komórkowych, jednak to dla nich nie problem. Mimo ciągłych kontroli udaje im się zdobyć kolejne urządzenia. - Znajdą jeden, to można załatwić nowy - mówi Damian z Celi306.
Takie zjawiska będą się pogłębiać, bo za kraty trafiają coraz młodsi ludzie, a tak zwani milenialsi nie są w stanie funkcjonować bez telefonu. Będzie jeszcze gorzej - dodaje funkcjonariusz Służby Więziennej.
Szef Krajowej Sekcji Służby Więziennej NSZZ Solidarność uważa, że jedynym sposobem na walkę z tym problemem śledzenie takich kont. Do tego jednak potrzeba ludzi, których ciągle brak. - Nasza Sekcja "Solidarności" wnioskuje o ponad 1500 dodatkowych etatów w ustawie modernizacyjnej, która niebawem powinna zostać przedstawiona - dodał Kołodziejski.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.