Przedstawione w raporcie dane pochodzą z 2018 roku. Europejska Agencja Środowiska zaznacza, że w tym roku na pewno było lepiej. Wszystko dzięki pandemii koronawirusa, która doprowadziła do tego, że powietrze trochę się oczyściło.
Jak pisze "Rzeczpospolita", w raporcie podkreślono, że Polska jest najbardziej zapylonym miastem Unii Europejskiej. Co bardzo niepokojące, praktycznie wszystkie stacje mierzenia jakości powietrza wskazują stężenie pyłów przekraczające europejskie normy.
Lepiej sytuacja wygląda choćby w Bułgarii, Czechach czy we Włoszech. Zdecydowanie mniejszy problem niż Polska mają takie kraje jak Estonia, Finlandia oraz Irlandia. Tam odnotowano stężenia pyłu poniżej rygorystycznych wymogów.
Pył zabija. Dużo ofiar w Polsce
"Rz" zaznacza, że przekroczone normy wiążą się nie tylko z postępowaniem KE ws. naruszenia unijnego prawa, ale także wieloma przedwczesnymi zgonami. Rocznie w Polsce jest to ponad 46 tys. W 2018 roku w UE pył zabił aż 379 tys. ludzi. To przerażające dane.
Czytaj także: Gwałcili studentki. Tak ukarał ich Kim Dzong Un
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.