Polski Ład. Takie autobusy wyjechały na ulice Łodzi

Nie milkną kontrowersje dotyczące Polskiego Ładu. Na promowanie rządowej inicjatywy na swoich pojazdach nie zgodziło się łódzkie przedsiębiorstwo komunikacyjne. Zamiast tego, na autobusach pojawiły się plakaty krytyczne wobec planowanych reform.

Po ulicach Łodzi zaczęły jeździć autobusy krytykujące Polski ŁadPo ulicach Łodzi zaczęły jeździć autobusy krytykujące Polski Ład
Źródło zdjęć: © Twitter

"Polski Ład". 7 proc. inflacji – to jedno z haseł, które można przeczytać autobusach w Łodzi. Miejskie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne nie zgodziło się wcześniej na udostępnienie przestrzeni reklamowej w celu promowania rządowego programu Polski Ład. Zamiast tego, na pojazdach pojawiły się antyreklamy inicjatywy.

"O 88 proc. droższy prąd", oraz "Do 32 proc. droższe bilety MPK" – głoszą naklejki na autobusach.

Łódź nie godzi się kampanię promującą Polski Ład. Wcześniej podobnie postąpiła Warszawa

Kampanię promującą Polski Ład zlecił Bank Gospodarstwa Krajowego. Na autobusach w Białymstoku, Lublinie, Gdańsku, Poznaniu, Krakowie oraz we Wrocławiu pojawiły się napisy informujące, ile pieniędzy trafi dzięki programowi do samorządu.

Realizacji inwestycji odmówiła jednak Warszawa. Teraz podobną decyzję podjęto w Łodzi.

MPK-Łódź może odmówić sprzedaży powierzchni reklamowych m.in. na pojazdach komunikacji miejskiej bez podawania przyczyny, zgodnie z zasadami usług reklamowych, które są umieszczone na stronie internetowej MPK-Łódź – przekazała rzecznik spółki Agnieszka Magnuszewska.

Antyreklamy na autobusach. Miasto zachęcało wcześniej do partycypowania w projekcie

Jakiś czas temu prezydent miasta Hanna Zdanowska przy wsparciu radnych Koalicji Obywatelskiej oraz części lewicy zdecydowała o uruchomieniu kampanii krytykującej planowane przez rząd reformy. Mieszkańcy mogą zetknąć się z plakatami nie tylko na autobusach, ale także na przystankach czy profilach miasta w mediach społecznościowych.

Polskiemu Ładowi poświęcona była m.in. okładka jednej z gazet wydawanych przez łódzki magistrat. Pojawiły się na niej hasła mówiące o "droższych żłobkach i basenach". W listopadzie skarbnik miasta Krzysztof Mączkowski wyliczył, że miasto straci na zmianach 300 mln zł.

Zaledwie kilka miesięcy temu łódzki magistrat angażował jednak mieszkańców w głosowanie na projekty, które zostaną zrealizowane dzięki funduszom z Polskiego Ładu. – Chcemy, żeby to były inwestycje najważniejsze dla Was – podkreślał wiceprezydent Adam Pustelnik.

Obejrzyj także: Sposób na Polski Ład? Specjalista wyjaśnia. „Widzimy światełko w tunelu”

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Trump krytykuje ujawnienie zdjęć Billa Clintona z Ghislaine Maxwell. "Straszne"
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Kuriozalny wywiad. Wpadka rosyjskiej dziennikarki
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Ujawnili partnerkę patriarchy Cyryla. Jest z nim od 50 lat
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Kupowali choinkę, dostali mandat. Wszystko nagrał. "Żenada"
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Pogoda na Sylwestra. Polacy szykujcie się
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Czarny scenariusz dla Ukrainy. "Sytuacja może stać się krytyczna"
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 22.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Dobra wiadomość dla pasażerów. PKP szykuje zmiany na święta
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Niepewna przyszłość Neymara. Wszystko przez operację kolana
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Wozili ludzi na aplikację, sprawdziła ich policja. Oto wyniki kontroli
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Osiem województw zagrożonych. IMGW ostrzega
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać
Mieli zagrać mecz w Australii. Z tego powodu musieli go odwołać