Donald Trump zajął stanowisko w sprawie przedłużonego pobytu astronautów Butcha Wilmore'a i Suni Williams na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS). Jak przypomina serwis ladbible.com astronauci wrócili na Ziemię we wtorek, 18 marca, po 286 dniach spędzonych w kosmosie. Ich powrót opóźniły problemy techniczne z kapsułą Boeing Starliner, która wróciła na Ziemię bez nich.
Po ich powrocie pojawiły się pytania o dodatkowe wynagrodzenie za przedłużony pobyt na ISS. Donald Trump szybko wyraził swoje zdanie na ten temat, wcześniej obwiniając administrację Bidena za "porzucenie" astronautów. Elon Musk twierdził, że zaoferował wcześniejszy powrót astronautów, jednak zarówno NASA, jak i astronauci zaprzeczyli tej informacji.
W klipie opublikowanym w mediach społecznościowych 21 marca Trump odpowiadał na pytanie o wynagrodzenie astronautów. Reporter zauważył, że astronauci nie otrzymają dodatkowego wynagrodzenia za przedłużony pobyt, mimo że ich misja została wydłużona o 286 dni. Zasugerowano, że powinni otrzymać ok. 1,4 tys. dolarów za nadgodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
NASA o wynagrodzeniu astronautów
Rzecznik NASA powiedział FOX Business, że astronauci otrzymują "regularne wynagrodzenie za 40-godzinny tydzień pracy" podczas pobytu na ISS i "nie otrzymują wynagrodzenia za nadgodziny ani za pracę w święta czy weekendy". Dodał, że są na długoterminowej misji TDY (Temporary Duty) i otrzymują 5 dolarów dziennie na wydatki.
Zapytany, czy administracja zrobi coś w sprawie wynagrodzenia, Trump odpowiedział: "Nikt mi o tym nie wspominał. Jeśli będę musiał, zapłacę z własnej kieszeni, dobrze? Zdobędę to dla nich. To nie jest dużo za to, przez co musieli przejść".
Podziękował również Muskowi za jego zaangażowanie, podkreślając, że firma SpaceX pomogła w zapewnieniu kapsuły do powrotu astronautów na Ziemię.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.