Skandale związane z kapłanem Michałem Woźnickim regularnie pojawiają się w mediach. Woźnicki zasłynął krytykowaniem zakonników, kościelnych hierarchów, a nawet papieża.
W trakcie obostrzeń pandemicznych pomimo zakazów organizował msze święte, na których niejednokrotnie interweniowała policja.
Kilka lat temu ksiądz Michał Woźnicki został wyrzucony z zakonu salezjanów za niesubordynację. Ponadto ks. Woźnicki codziennie rano odprawia msze w rycie rzymskim, mimo że jest suspendowany, czyli jest księdzem, który nie powinien odprawiać nabożeństw.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niedzielne kazanie Michała Woźnickiego w kaplicy w Baranowie w całości było poświęcone wykładowi Krzysztofa Zagozdy. Na wykład do Bydgoszczy zapraszało Stowarzyszenie Wiernych Tradycji Łacińskiej.
Ostre słowa Michała Woźnickiego
Prezes tego Stowarzyszenia Narcyz K. nie życzył sobie jednak, aby na wykładzie pojawił się Woźnicki i ludzie z jego otoczenia. Duchowny pojawił się jednak na miejscu i z ambony postanowił ten fakt skomentować.
Do jednego księdza dosiadła się niewiasta w białych portkach. Nie wiadomo czy to była kucharka czy gospodyni. Jedna rzecz to była taka, że siedzi portkach. Jak się z tyłu patrzyło, to z tyłka jej się portki zsunęły i widać było pół - mówi Woźnicki.
Czytaj także: Poszła do kościoła bez stanika. Gorzko pożałowała
Duchownemu nie spodobał się także fakt, że na spotkaniu w Bydgoszczy pojawiła się pani z małym pieskiem.
To była wysoka blondynka, która na rękach niosła pieska. Widać, że świeżo co wyszedł z fryzjera, ona pewnie zresztą też. Gdy usiadła z psem, wtedy właśnie rozpoczęto modlitwę. Wtedy miałem krzyknąć, ale jeśli innym nie przeszkadza obecność psa? Jestem zawiedziony postawą księży, którzy pozwolili na takie sceny. Dzieciom powinno być wstyd za tego ojca - dodaje Woźnicki.