Wioletta Ł. z Zarszyna (woj. podkarpackie) zmarła 6 grudnia 2022 roku. Jak podaje "Super Express", kobieta weszła do łazienki po zażyciu tabletki przeciwbólowej. Bliscy znaleźli jej ciało. Śledczy nie widzieli podstaw, aby wszcząć w tej sprawie postępowanie. Lekarz wykluczył udział osób trzecich.
Prokuratura nie prowadzi i nie będzie prowadzić postępowania karnego w tej sprawie - powiedziała "SE" Izabela Jurkowska-Hanus z Prokuratory Rejonowej w Sanoku.
Rodzina 31-latki z Zarszyna przekazała, że u Wioletty doszło do zatorowości płucnej wysokiego ryzyka. Ciało mamy odnalazły jej pociechy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Śmierć Wioli poruszyła internautów
Wioletta osierociła trójkę dzieci - Patryka (14 l.), Malwinę (10 l.) i Kubusia (3 l.). - Każdy z nas chciałby mieć taką moc sprawczą, aby móc cofnąć czas. Aby dzieci odzyskały największy prezent w postaci życia mamy - napisano na stronie zbiórki, którą prowadzono na rzecz dzieci Wioletty.
O Wioli napisano, że była "radosna i szczera osoba". - Zajmowała się dziećmi, domem i była oparciem w każdej sytuacji dla dzieci i męża. Wieczna optymistka, ciesząca się życiem i tym co los jej daje - opisali bliscy 31-latkę. Internauci zebrali ponad 65 tys. złotych dla jej rodziny.
Czytaj również: Zginął w Ukrainie. Tak wygląda grób polskiego żołnierza
Poruszający napis na grobie Wioli
Dziennikarka "Super Expressu" odwiedziła grób Wioli blisko rok po jej śmierci. Na tablicy ze zdjęciem 31-latki zamieszczono wzruszającą sentencję. - Ludzie marzą o Aniołach, my mięliśmy szczęście trzymać Jednego w ramionach - czytamy. Jest też mała tabliczka od dzieci. - Jesteś dla nas wspomnieniem, jesteś dla nas marzeniem, jesteś gwiazdą najjaśniejszą na niebie, jesteś wszystkim, bo na zawsze kochamy Ciebie - tak brzmią słowa, pod którymi znajdują się imiona dzieci Wioletty.
Zobacz koniecznie: Ten grób co roku wzbudza sensację. Kobieta urodziła po śmierci?