Policjanci z wydziału kryminalnego zielonogórskiej komendy miejskiej dostrzegli na ulicy Dworcowej 39-letniego mężczyznę wsiadającego do samochodu. Funkcjonariusze wiedzieli, że mężczyzna jest poszukiwany przez organy ścigania, dlatego postanowili natychmiast go zatrzymać. Do zdarzenia doszło w środę, 24 lipca, około godziny 11.
Mimo że policjanci dali mu wyraźne sygnały do zatrzymania, mężczyzna zlekceważył ich wezwania i rozpoczął ucieczkę, wjeżdżając w wąskie uliczki miasta. Ucieczka była niebezpieczna, a ścigający go policjanci musieli podjąć intensywne działania.
Kryminalni ruszyli w pościg, włączyli sygnały świetlne i dźwiękowe dając tym samym kierującemu znaki do zatrzymania, a także powiadomili dyżurnego, który na miejsce skierował dodatkowe patrole - przekazała podinspektor Małgorzata Stanisławska z Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
39-latek prowadził pojazd z nadmierną prędkością, manewrując w sposób bardzo niebezpieczny. Omijał samochody zatrzymane przed skrzyżowaniami na czerwonym świetle, poruszał się po chodnikach oraz ścieżkach rowerowych, aby uniknąć zatrzymania. Jego agresywna jazda szybko przyciągnęła uwagę innych patroli policji, które dołączyły do pościgu.
W pewnym momencie mężczyzna skręcił w leśną ścieżkę i wjechał do lasu, gdzie próbował kontynuować ucieczkę między drzewami. Ścigający go policjanci musieli dostosować swoje strategie, aby skutecznie kontynuować pościg w trudnym terenie.
Pościg za kierującym kontynuowali policjanci służby patrolowej, którzy zatrzymali go na leśnej polanie - dodała podinspektor Małgorzata Stanisławska.
Nie zatrzymał się do kontroli. Grozi mu 5 lat więzienia
Po zatrzymaniu mężczyzny, policjanci założyli mu kajdanki i przeszukali jego samochód. W trakcie czynności znaleziono kastet, który został zabezpieczony jako dowód. Następnie technik przeprowadził szczegółowe oględziny pojazdu, który po zakończeniu czynności śledczych został umieszczony na parkingu strzeżonym.
Dodatkowo okazało się, że do samochodu były przytwierdzone tablice rejestracyjne z innego pojazdu, co jest przestępstwem zagrożonym karą pozbawienia wolności do 5 lat. Mężczyzna usłyszał zarzuty niezatrzymania się do kontroli oraz posługiwania się tablicami rejestracyjnymi, które nie należały do jego pojazdu. Kodeks karny przewiduje za te przestępstwa karę do 5 lat więzienia.