"Tymczasem w Sejmie…" - napisał w mediach społecznościowych poseł KO Adam Szłapka, załączając do wpisu zdjęcia z Sejmu, na których widzimy Roberta Gontarza siedzącego obok Marszałek Sejmu Elżbiety Witek. Poseł PiS wydaje się być całkowicie pochłonięty czytaniem książki "Metody przesłuchań stosowane przez FBI".
Odpowiedź widocznego na zdjęciach posła PiS pojawiła się na Twitterze już po 20 minutach. "O nie, przyłapali mnie na czytaniu książek. Widocznie w PO jest to czynność niepożądana" - napisał Robert Gonatrz, zamieszczając we wpisie emotikony płaczu ze śmiechu.
Można się domyślić, że posłowi KO nie chodziło o sam fakt czytania, ale o tytuł książki - "Metody przesłuchań stosowane przez FBI".
Pod koniec grudnia agencja Associated Press informowała bowiem, iż m.in. mec. Roman Giertych i prokurator Ewa Wrzosek byli inwigilowani za pomocą izraelskiego oprogramowania Pegasus. Oboje uważają, że za szpiegowaniem stoją władze kraju. W sprawie przypadków inwigilacji może zostać powołana sejmowa komisja śledcza.
Internauci oburzeni
Pod wpisem posła Adama Szłapki pojawiło się wiele komentarzy internautów. Większość zauważyła, że poseł PiS jest w pracy i nie powinien zajmować się czytaniem książek, a pracą, za którą otrzymuje pieniądze z podatków Polaków. Wśród komentarzy czytamy m.in.:
A pan jest bibliotekarzem, żeby czytać książki w pracy? Chyba jednak płacimy panu za coś innego.
Ja w robocie nie raz dostałem ochrzan za przeglądanie Twittera. Fajnie tam macie w tym Sejmie, że szef pozwala na czytanie książek.
Płacę panu za pracę, a nie rozrywkę.
Czytaj także: Groźne jak wojna na Ukrainie. Dwa scenariusze dla Polski
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.