- Mamy to! Wreszcie w sali sejmowej posłanki, które wyraziły taką wolę, mają tabliczkę z "posłanką", a nie jak do tej pory, z "posłem". Można? Można - napisała na platformie X (dawny Twitter) posłanka Lewicy, Wanda Nowicka.
Jej wpis nie umknął uwadze Jana Śpiewaka, przewodniczącego stowarzyszenia Wolne Miasto Warszawa i aktywisty miejskiego.
Co prawda nie będzie legalnej aborcji, związków partnerskich, nie będzie też 300 tysięcy mieszkań na tani wynajem, ale za to macie fajne tabliczki. Zwycięstwo godne lewicy - podsumował Śpiewak.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Posłanka co prawda mu odpisała, choć broniła się w sposób bardzo nieudolny.
A panowie "feminiści" jak zwykle chcą kobietom mówić, co dla nas ważne i czym mamy się zajmować a czym nie. Aborcja tak, feminatywy nie. Nie potrzebujemy takich mądrali! Zajmijcie się swoimi sprawami, a nas zostawicie w spokoju - napisała Nowicka.
Jej zachowanie Śpiewak określił mianem "niebywałej arogancji". Wytknął też Nowickiej, że jest posłanką, a nie influencerką. Także w jego wpisie najwidoczniej emocje wzięły górę.
Będę się wypowiadał na każdy temat na jaki mam ochotę. Na razie wygląda na to, że zajmujecie się pierdołami, sygnalizowaniem cnoty, moralizowaniem i stołkami - dodał wyraźnie zniecierpliwiony Śpiewak.
Sam w swoich wpisach niejednokrotnie punktował zachowania Lewicy, która jego zdaniem nie spełnia swojej funkcji. Przejawia się to chociażby w tym, że w Polsce wciąż wiele osób nie może sobie pozwolić na własne mieszkanie i jest ono traktowane jako towar luksusowy, a nie spełnienie podstawowych potrzeb.
Czytaj także: Finał batalii o pigułkę "dzień po". Jest decyzja Sejmu
Nie było aborcji, ale jest tabletka "po"
W czwartkowym głosowaniu w Sejmie przyjęto nowelizację ustawy dotyczącej antykoncepcji awaryjnej, czyli tak zwanej tabletki "dzień po". Zgodnie z zawartymi w niej przepisami ma być dostępna bez recepty dla osób powyżej 15 roku życia.
Teraz nad nowelizacją pracował będzie Senat. Rząd chce, aby pigułka była dostępna bez recepty od 1 kwietnia. Jednak już teraz na antenie Polsat News brak podpisu pod nowelizacją ustawy zapowiedział prezydent Andrzej Duda.