Postawił kamery w lesie. Spójrzcie, co się nagrało

Dla łosi to codzienność, ale my koło takich obrazków nie jesteśmy w stanie przejść obojętnie. Youtuber o pseudonimie Leśny Kawaler na swoich kamerach rozmieszczonych w lesie zarejestrował małego łosia w towarzystwie mamy. W beztroski spacer zwierzęta udały się do jednego z lasów pod Częstochową.

Rozczulający widok w lesieRozczulający widok w lesie
Źródło zdjęć: © YouTube | Leśny kawaler

Pięciominutowe nagranie jest niczym innym, jak dowodem że matczyna czułość i opieka nie jest obca zwierzętom.

Łosia mama uważnie śledzi każdy krok malucha i cały czas za nim podąża. W pewnym momencie maluch zatrzymał się, żeby napić się wody. Wówczas jego mama skorzystała z chwili przerwy i położyła się obok niego - aby móc odpocząć, a jednocześnie czuwać tuż obok.

Mały łoś miał w momencie nagrania około dwóch miesięcy. W tym miejscu był pierwszy raz w życiu. Widać zresztą, że ogląda nowe miejsce, sprawdza wodę. Chyba mu się spodobało i na pewno będzie wracać. Oczywiście w towarzystwie mamy, bo zostanie z nią około roku, aż do jej następnego porodu - opisuje autor nagrania w rozmowie z "Dziennikiem Zachodnim".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Bliskie spotkanie w lesie. Zabawa małych niedźwiedzi w Bieszczadach

Dodaje też, że łosie, chociaż są bardzo urokliwe, powinniśmy podziwiać z daleka.

Widząc małe łosie nie krzyczmy, nie mówmy głośno, nie machajmy rękoma, nie biegajmy. Jeśli natrafimy w lesie na maluchy pod żadnym pozorem ich nie dotykajmy. Jeśli taką sytuację zauważyłaby ich mama, to w ostateczności może zacząć bronić swojego malucha - tłumaczy miłośnik przyrody.

Mały łoś

To i tak lepszy scenariusz, niż ten, w którym matka porzuca potomstwo. Tak się stało choćby z koziołkiem, którego wygłaskały dzieci na terenie Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Zwierzę nie było już rozpoznawalne przez matkę, gdyż przejęło ludzki zapach. W takich momentach porzucone młode potomstwo może nawet nie przeżyć, gdyż bez mamy nie poradzi sobie w codziennym życiu.

Kim jest Leśny Kawaler?

Jak tłumaczy "Dziennik Zachodni", Leśny Kawaler w rzeczywistości nazywa się Dawid Popończyk. Na co dzień studiuje dziennikarstwo na Uniwersytecie im. Jana Długosza w Częstochowie.

Obserwowanie przyrody od czasów dzieciństwa jest jego pasją. Jak tylko ma chwilę, to rusza do lasu i spędza tam całe dnie.

Źródło artykułu: o2pl
Wybrane dla Ciebie
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Wyniki Lotto 21.12.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Ekstra Premia, Mini Lotto, Kaskada
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Jego głos znali wszyscy. Nie żyje Andrzej Bogusz
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Ojciec Mai ujawnia. Matka Bartosza G. zniszczyła grób nastolatki
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Śmiertelny wypadek na wyciągu. Nie żyje turysta z Niemiec
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Podpalili mercedesa za niemal milion złotych. Sprawą zajmie się sąd
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Odkrycie w Wielkopolsce. Znaleźli kości zwierzęce i monety
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Sekundy od tragedii. Kierowca niemal potrącił pieszego na pasach
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Nagranie z Putinem sprzed 25 lat. Tak mówił o NATO
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Pilny komunikat. Szukają Jakuba Wesołego
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Tuż przed świętami. Norwegia zaostrza przepisy dla uchodźców
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Głośne zabójstwo w USA. Zwrot w sprawie. Może uniknąć kary śmierci
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba
Koszmarny wypadek. Auto wypadło z drogi. Nie żyje jedna osoba