Informacje o białym busie, który kręci się w pobliżu szkół, a jego kierowca wraz ze swoją współpasażerką ma zaczepiać dzieci, od kilku lat pojawiają się w różnych częściach kraju. Rodzice przestrzegają się nawzajem na grupach w mediach społecznościowych, relacjonując spotkania swoich pociech z tajemniczą furgonetką.
Tym razem biały bus miał być widziany w Dursztynie na terenie Spiszu. Informacje o jego pojawieniu się i zaczepkach skierowanych w kierunku dzieci podaje Tygodnik Podhalański.
Portal podaje, że do zdarzenia doszło rano przed godz. 8 w czwartek 30 marca. Obok dwóch dziewczynek idących do szkoły miał zatrzymać się biały bus. W środku znajdowało się dwóch mężczyzn (jeden w czapce) i kobieta w chustce na głowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Moja córka i jej koleżanka były zachęcane do wejścia do samochodu. Ci ludzie obiecywali, że podwiozą je do szkoły - relacjonuje jedna z matek na łamach portalu z Podhala.
Mieszkańcy Podhala nerwowo reagują na te doniesienia. Okazuje się, że nie jest to jedyny incydent na terenie wsi Dursztyn, gdzie w ostatnich tygodniach widziano to charakterystyczne dostawcze auto.
Tygodnik Podhalański podaje, że biały bus kręcił się w okolicy szkoły oraz ulicy Słonecznej, gdzie dzieciom kierowca miał zaproponować podwózkę. Sprawę zgłoszono policji i zajmuje się nią obecnie wydział kryminalny z Podhala.
Sprawę komentują mieszkańcy okolic gdzie zgłaszano obecność białego busa: "Czy musi dojśc do tragedii? Już powinny być obstawione szkoły na Podhalu" - piszą pod postem.