O szokującej sprawie pisze właśnie lokalny portal naszemiasto.pl. Tragedia rozegrała się w minioną sobotę, 27 stycznia 2024 roku, po godzinie 13:00.
Działo się to zaraz po tym, jak zakończyły się już zajęcia z instruktorami Jednostki Strzeleckiej 1031 im. Obrońców Lwowa w Piotrkowie Trybunalskim. Nastoletnie dzieci czekały po ćwiczeniach przed placówką edukacyjną, aż odbiorą je stamtąd rodzice.
Tragedia 12-latki. Postrzelono ją w oko z pistoletu na kulki
Jeden z chłopców, do którego replika broni należała, miał ją na chwilę oddać w ręce swej koleżanki. Uprzedził ją wyraźnie, że broń jest naładowana. Podał, że w środku znajdują się plastikowe kulki.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co istotne, na sprzęt ten nie wymaga się pozwolenia. Nie obowiązują również granice wiekowe. Wystarczyła dosłownie sekunda nieuwagi i doszło do koszmarnej sytuacji.
W tym momencie nastolatka strzeliła w swoją koleżankę, która się odwróciła - mówił dla naszemiasto.pl Łukasz Przybył, dowódca Jednostki Strzeleckiej 1031.
Czytaj więcej: Miała tylko 3 złote w portfelu. Zrobiła zakupy na obiad
Poszkodowana 12-latka natychmiast trafiła do szpitala im. Matki Polki w Łodzi. Nie wiadomo jednak, jakie dokładnie obrażenia oka odniosła, a także w jakim jest teraz stanie. Rodzice rannej dziewczynki zgłosili już sprawę na policję.
Tematem zajął się również Sąd Rodzinny i Nieletnich w Piotrkowie Trybunalskim. Organy będą musiały teraz dokładnie ustalić, jak doszło do dramatu.
Bardzo nam przykro z powodu zaistniałej sytuacji i pragniemy zapewnić, że podejmujemy wszelkie kroki w celu zrozumienia przyczyn incydentu oraz podjęcia działań mających na celu uniknięcie podobnych zdarzeń w przyszłości - skwitował Łukasz Przybył, dowódca Jednostki Strzeleckiej 1031.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.