Pierwsze borowiki i koźlaki już nieśmiało wyrastają nad ziemię w polskich lasach zachęcając amatorów grzybobrań do poszukiwań. Ale nie tylko grzyby pojawiają się w lesie o tej porze roku.
Przekonał się o tym jeden ze zbieraczy, który w ostatni weekend (20-21 maja) wybrał się z koszykiem do lasu. Swoim niecodziennym znaleziskiem podzielił się w sieci na jednej z grup skupiających fanów grzybobrań.
I choć na podobne znalezisko podczas szukania grzybów wiele osób zareagowałaby przerażeniem, pan Łukasz podpisał swoje zdjęcie w żartobliwym tonie: "Dzisiejsze zbiory w lubelskim".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Na zaprezentowanej przez internautę fotografii dostrzec można wijącego się, czarnego węża leżącego na słońcu wśród suchych liści.
I choć znający temat płazów eksperci pod postem uspokajają, że to całkiem niewinny choć nieco "wypasiony" zaskroniec, post wywołał lawinę komentarzy.
Czytaj także: "Zaczęło się". Leśnicy na dowód pokazali zdjęcie
Wiele osób było szczerze zdziwionych rozmiarami zaskrońca. "Ładny. Spotykałam zawsze małe. Nie myślałam, że zaskroniec może być tak duży"- napisała jedna z internautek, a druga dodała:
Dorosła samica ma ok. 2 metry według encyklopedii. Osobiście mało na zawał nie zeszłam, bo takie 2 metry spod nóżek mi myknęły. A jakie to ciekawskie, parę kroków odpełzła i obserwacja. Szkoda, że komórki nie miałam - wspomina kobieta.
Okazuje się też, że oprócz wprost wyrażanego przez większość strachu przed tym, co pełza. Zdjęcie grubego zaskrońca wśród niektórych osób wywołało też sentymenty.
Miałam zaskrońca na działce i nie miałam myszy... Chodziliśmy na palcach, żeby go nie spłoszyć, niestety gdzieś wybył - opowiada inna z internautek.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.