Od kilku dni Polacy są świadkami "wojny" pomiędzy Biedronką a Lidlem. Zaczęło się dość niewinnie, czyli od rankingów mających udowodnić, który ze sklepów jest najtańszy. Później doszły smsy, a następnie cała lawina promocji.
Absurd tego wyścigu zaczynają dostrzegać nawet klienci. Zamiast cieszyć się z obniżek w jednym bądź drugim sklepie coraz częściej zadają pytania o jakość oferowanych produktów.
Mało tego irytują ich sporych rozmiarów kartki z licznymi cenami tego samego produktu. Ostatnio oczy ze zdumienia przecierał nawet znany ekonomista Rafał Mundry.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Poszedł na zakupy do Biedronki. Gdy zobaczył ceny ryżu, przecierał oczy ze zdziwienia
Mężczyzna wybrał się na zakupy do jednego ze sklepów Biedronka. - Sześć różnych cen, ten sam produkt w tym samym momencie. Cenówka to nie sudoku do rozwiązania. Ani "Pan Tadeusz" do czytania w sklepie. Czy ktoś na głowę upadł? - zastanawia się we wpisie umieszczonym na platformie X (dawny Twitter) Rafał Mundry.
Jak ma się w tym odnaleźć konsument? - pytał ekonomista.
Jako dowód - do swojego wpisu - dodał zdjęcie z Biedronki. W tym przypadku chodzi o ceny ryżu.
Czytaj także: Polacy rzucili się do Lidla i Biedronki. Cena wódki poniżej 10 zł. Specjaliści alarmują
Na pomarańczowej etykiecie czytamy, że kilogram długoziarnistego ryżu kosztuje 75 groszy. Jednak chwila moment. To oferta tylko dla osób, które zrobią zakupy za co najmniej 299 zł. Są jeszcze ceny 95 gr (trzeba wydać minimum 149 zł) i 1,45 zł (przy zakupach za co najmniej 99 zł).
Na tej samej kartce jest jeszcze informacja o promocyjnej cenie 1,99 zł. Myślicie, że to koniec? Nic bardziej mylnego. Obok pomarańczowej etykietki umieszczono tradycyjną, żółtą cenówkę. Biedronka podaje na niej, że paczka ryżu jest po 3,80 zł.
Koszyk "Faktu"
Przypomnijmy, że wspomniany ryż jest jednym z produktów, którego ceny na bieżąco sprawdza "Fakt" . - Dowiedziałem się, że "Fakt" bierze cenę regularną, nie promocyjną - napisał Rafał Mundry nawiązuje do badania gazety.
Te doniesienia potwierdza "Fakt". "Zgadza się. Żeby nie wprowadzać was w błąd, nie bierzemy pod uwagę akcji specjalnych typu "kup cztery rzeczy, jedna gratis" czy "cena przy zakupach za minimum 199 zł" - czytamy.
Czytaj również: Pieluchy za darmo w Biedronce. Co trzeba zrobić? Tylko dzisiaj