W poniedziałek w sklepach Biedronka pojawiła się promocja na nektarynki, które dostępne były za 4,99 zł za kilogram. Niska cena skłoniła panią Katarzynę do odwiedzenia sklepu przy ul. Antoniukowskiej 56 w Białymstoku.
Niestety, na paletach zauważyła wiele nektarynek pokrytych pleśnią. - Obrzydliwy widok. Byłam zszokowana, bo te kartony z owocami stoją praktycznie tuż przy wejściu do sklepu — relacjonowała pani Katarzyna.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Klientka zauważyła, że wiele osób wybierało nektarynki bez pleśni. - Choć, gdy jedna leży obok drugiej, która jest spleśniała, to nie wiadomo, czy ta pleśń już tego owocu nie zaatakowała — powiedziała klientka w rozmowie z o2.pl. W związku z tym poprosiliśmy biuro prasowe Biedronki o komentarz w tej sprawie.
Czytaj także: Poszła do Biedronki, oto co zastała. "Obrzydliwe"
Jak się okazało, po naszej interwencji rozpoczęto kontrolę w Biedronce znajdującej się w Galerii Antoniuk w Białymstoku. Równocześnie sprawdzono jakość tej partii towaru w Centrum Dystrybucyjnym oraz innych placówkach sieci.
Będzie więcej kontroli w Biedronce
Magdalena Szymańska, starsza menedżerka ds. bezpieczeństwa żywności w sieci Biedronka, poinformowała nas, że w związku z incydentem przeprowadzono dodatkowe szkolenia dla pracowników tego konkretnego sklepu. Ponadto ich działania będą teraz podlegać częstszym kontrolom.
W tym konkretnym przypadku nastąpiło niedopatrzenie pracowników sklepu, którzy powinni zweryfikować produkt, zanim trafił na ekspozycję i na bieżąco sprawdzać stan jakościowy owoców i warzyw wystawionych na sali sprzedaży - powiedziała Magdalena Szymańska w rozmowie z o2.pl.
Czytaj także: Wtedy już nie żyła. Ktoś opublikował film z Aleksandrą F.
Gdzie zgłaszać zepsute produkty?
Po naszej interwencji stoisko owocowo-warzywne w sklepie Biedronka w Galerii Antoniuk w Białymstoku zostało uprzątnięte. - Powinno być przeglądane kilka razy w ciągu dnia, a wszystkie niepełnowartościowe sztuki, czyli również takie, na których pojawi się pleśń, powinny zostać usunięte z ekspozycji — oznajmiła Magdalena Szymańska.
W rozmowie z o2.pl menedżerka przyznała, że w przypadku zauważenia zepsutych produktów należy natychmiast zgłaszać ten fakt obsłudze sklepu. Wówczas takie sytuacje mogą zostać szybko rozwiązane, a zepsute produkty usunięte.
Czytaj także: Polacy potwierdzają. 20 zł już nie wystarczy
- Gdyby nie było to możliwe, prosimy o sygnał za pośrednictwem Biura Obsługi Klientów. Taką informację można również zgłosić za pomocą aplikacji mobilnej Biedronki - dodała Magdalena Szymańska. Ponadto, jeśli klient dopiero po zakupie zorientował się, że produkt jest zepsuty, to reklamacja powinna zostać rozpatrzona przez BOK zgodnie z jego oczekiwaniami.
Malwina Witkowska, dziennikarka o2.pl