Tragedia na jeziorze Bukowo na wysokości miejscowości Glęźnowo w powiecie sławieńskim. Jak podaje Głos Koszaliński, doszło tam do przewrócenia łodzi z dwiema osobami.
Zdarzenie miało miejsce w sobotę (25 listopada). Służby zostały zaalarmowane około godziny 22.00 o tonącej łódce. Na miejsce skierowano policję, straż pożarną, morskie służby poszukiwania i ratownictwa SAR.
Kobieta poinformowała swojego znajomego, a ten zadzwonił na numer 112, że łódka, którą pływają po jeziorze, w celu wędkowania, nabiera wody i zaczyna tonąć - relacjonowała dla "GK" aspirant sztabowy Kinga Warczak, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Sławnie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyzna nie żyje
Najpierw służbom udało się dotrzeć do 58-letniej kobiety. Została natychmiast przetransportowana do szpitala w Koszalinie. Jej życiu nie zagrażało niebezpieczeństwo.
Następnie wyłowiono ciało 54-latka. Mężczyzna był w stanie ciężkim. Jego również przetransportowano do lecznicy w Koszalinie. Niestety, nie udało się go uratować. Mężczyzna zmarł.
Okoliczności tej tragedii bada policja pod nadzorem prokuratury.
Dramatyczne statystyki
Niestety, każdego roku na polskich akwenach dochodzi do wielu podobnych tragedii. W ostatnich latach regularnie w wyniku utonięcia traci życie ponad 400 osób. W ubiegłym roku było to 419 osób, w 2021 roku - 408, a w 2020 - 460 osób.
W zdecydowanej większości przypadków do takich zdarzeń dochodzi latem, kiedy wiele osób wypoczywa nad wodą. Niestety, także w okresie jesienno-zimowym mają miejsca podobne wypadku. Ich ofiarami często są wędkarze, którzy pojawiają się na zamarzniętych akwenach. Nie zawsze są w stanie prawidłowo ocenić grubość lodowej pokrywy. Wówczas lód pęka, a woda wciąga wędkarza.
Służby apelują, aby do każdej aktywności nad wodą podchodzić z rozwagą. Każdy błąd może kosztować ludzkie życie.
Czytaj koniecznie: Mężczyzn w wodzie trzeba pilnować bardziej niż dzieci? Oto liczby