Ekipy poszukiwawcze przeszukujące odosobniony park na Teneryfie natknęły się na szkockiego turystę, który zgubił się w górzystym terenie. To niezwykłe odkrycie miało miejsce w trakcie intensywnych poszukiwań 19-letniego Jay'a, który zaginął ponad tydzień temu.
W piątek policja, przeszukując teren wokół parku Rural de Teno, natrafiła na 51-letniego szkockiego turystę. Mężczyzna zgubił się w trudnym terenie, który nie jest odpowiedni do podróżowania. "Zmęczony i zdezorientowany, został odnaleziony przez funkcjonariuszy i zespół ratunkowy, którzy pomogli mu wydostać się z wąwozu" - poinformowała policja.
Przeczytaj także: Co się dzieje w Niemczech? "Wiele osób nie wychodzi już wieczorem"
Drony, psy tropiące i helikoptery przeszukują park Rural de Teno i jego okolice od czasu, gdy ponad tydzień temu zaginął w tej okolicy 19-letni Jay z Wielkiej Brytanii. Większość działań skupiła się na niezwykle trudnym terenie wąwozu Masca, gdzie telefon nastolatka nawiązał ostatnie połączenie z pobliską wieżą komórkową o 8:50 rano 17 czerwca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jay ostatni rozpaczliwy telefon wykonał do przyjaciółki Lucy Law w poniedziałkowy poranek, informując, że zgubił się gdzieś pośrodku niczego, bez wody i zaledwie z jednym procentem baterii w telefonie.
Wczoraj policja rozszerzyła poszukiwania na "ogromny" pustynny krajobraz na północ od miejsca, gdzie ostatnio widziano Jay'a. Funkcjonariusze Gwardii Cywilnej potwierdzili, że przeszukiwane są również leśne ścieżki i trasy na północ od wąwozu w parku Rural de Teno.
Desperackie poszukiwania zaginionego na Teneryfie chłopaka
Warren, ojciec zaginionego chłopaka, załamał się w rozmowie z The Sun, mówiąc, że jego rodzina przechodzi przez prawdziwe piekło. "Chcę tylko, żeby go odnaleźli. Chcę po prostu odzyskać mojego syna, koniec. Co więcej można powiedzieć? Minął już tydzień, tydzień bez żadnych wieści. Ktoś gdzieś musi coś wiedzieć. Ktoś. To jest piekło na ziemi, nie można tego wyjaśnić. Proszę, proszę, proszę, jeśli ktoś wie cokolwiek, niech się zgłosi i nam pomoże. Nie wiem, czy Jay'a spotkało coś złego. W jednej chwili był tu, a w następnej zniknął. Nie wierzę, że nadal jest na tej górze. Policja dołożyła wszelkich starań, aby go znaleźć. Jest tam ponuro i pustynnie. Władze zrobiły wszystko, co mogły w tych poszukiwaniach, wszyscy go tam szukają" - zaapelował Warren.
Przeczytaj też: "Ośmieszanie i poniżanie". Skandaliczne dyplomy w Warszawie
Mężczyzna rozwieszał plakaty z wizerunkiem zaginionego syna w wiosce Santiago del Teide. Udostępniał też obraz z kamery CCTV, który, jak wierzy, mógłby pokazywać Jay'a. Widać na nim tajemniczą postać przechodzącą obok kościoła w Santiago del Teide w zeszły poniedziałek około godziny 18:00 - kilka godzin po zgłoszeniu zaginięcia chłopaka. Wioska znajduje się około 7 km od wioski Masca, skąd zniknął Jay tydzień temu.
Policja jeszcze nie potwierdziła tożsamości osoby z nagrania. Jednak mama Jay'a ma nadzieję, że mężczyzna, który zgłosił się mówiąc, że widział kogoś odpowiadającego opisowi jej syna, siedzącego na ławce z dwoma mężczyznami w tej samej okolicy, widział właśnie jej zaginionego syna.
Przeczytaj również: Boksycka. Zginęło 5 osób, ocalał tylko on. Rozdzierające zeznania Ernesta
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.