Ofiarami morderstwa w Meksyku byli księża jezuici Javier Campos i Joaquín Mora, a także Pedro Palma - lokalny przewodnik wycieczek. Jak informuje BBC, ostatni z mężczyzn uciekł do kościoła w stanie Chihuahua przed ścigającymi go członkami gangu.
Morderstwo w kościele w Meksyku. Papież Franciszek wstrząśnięty
W toku śledztwa ustalono, że zabici księża próbowali uratować znajdującego się w niebezpieczeństwie przewodnika. Ich interwencja jednak nie przyniosła żadnego skutku, a gangsterzy zabili nie tylko Palmę, lecz także jezuitów.
Przeczytaj także: Papież powiedział to o Ukraińcach. Tłum słuchał w milczeniu
Już po dokonaniu zbrodni gangsterzy załadowali ciała na furgonetkę i wywieźli. Poza ofiarami zbrodni, w kościele był jeszcze inny duchowny, który jednak zdołał się uratować i zidentyfikował jednego z głównych podejrzanych. To Jose Noriel Portillo Gil.
Przeczytaj także: Będą zmiany. Papież Franciszek o seksie
Jose Noriel Portillo Gil był poszukiwany od 2018 roku za zabójstwo amerykańskiego turysty. Jeszcze przed zamordowaniem Palmy i jezuitów żona przewodnika została porwana i wciąż nie udało się jej odbić. Głos na temat zbrodni zabrał papież Franciszek, który jest wstrząśnięty sytuacją.
Przeczytaj także: Decyzje papieża Franciszka. Watykan huczy od plotek
Papież Franciszek wyraził swoją solidarność z katolicką wspólnotą w Meksyku. Podkreślił, jak wielkim szokiem była dla niego skala przemocy w tym kraju.
Tyle morderstw w Meksyku. W miłości i modlitwie jestem blisko katolickiej wspólnoty dotkniętej tragedią – oświadczył papież Franciszek, cytowany przez BBC.