Niecodzienny widok na jednej z ulic Skarżyska-Kamiennej napotykali wczesnym rankiem 17 lutego kierowcy i mieszkańcy. Mężczyzna w strażackim kasku, stojący w odwróconej łyżce koparki zamiast na profesjonalnym podnośniku, przycinał gałęzie rosnącym wzdłuż ulicy drzewom. W tym czasie ruchem starał się kierować jego kolega.
I choć sytuacja wyglądała jak z filmów Barei, okazało się, że mężczyźni pracują na zlecenie Starostwa Powiatowego. Zapytany o tę sytuację przez lokalny portal Marek Czyż, dyrektor Zarządu Dróg Powiatowych tłumaczył, że firma jest jedynie podwykonawcą.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Pojawiły się w lasach na Śląsku. Świadczy to o jednym
Jednak mimo tych tłumaczeń mieszkańcy Skarżyska na sposobie dbania o miejską zieleń nie pozostawili suchej nitki. Jeden z komentujących napisał:
Jak za pielęgnacje zieleni miejskiej biorą się firmy budowlane to tak właśnie wygląda. Zerowe pojęcie o pracy w pasie drogowym i o samej przycince drzew… o bhp nie wspominając. Ale tak to bedzie wygladać jesli nadal w przetargach wygrywa najtańsza oferta a doświadczenie i wiedza jest na drugim miejscu.
Czytaj także: Zdjęcie z Bieszczadów. Znak na drzewie. To oznacza jedno
A autorka zdjęcia dodała:
Myślałem że takie rzeczy można zobaczyć już tylko za wschodnią granicą. Powstrzymam się od komentarza. Może po upublicznieniu tego zdjęcia pewne osoby pójdą po rozum do głowy i uratuje się czyjeś zdrowie lub życie.
Jak dodatkowo zauważają dziennikarze portalu skarżyskokamienna.naszemiasto.pl, także sam sposób takiej "pielęgnacji" nie służy drzewom. Ogławianie, czyli przycinanie większości gałęzi osłabia drzewa i nierzadko sprawia, że te obumierają.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.