Zapadł wyrok w sprawie Josepha DeAngelo. Golden State Killer został skazany 21 sierpnia przez sąd w Sacramento na karę dożywotniego pozbawienia wolności bez możliwości zwolnienia warunkowego. 74-latek pojawił się na wózku inwalidzkim. Zanim sąd odczytał wyrok, DeAngelo przeprosił ofiary i ich rodziny.
DeAngelo skazano za 13 morderstw i 13 gwałtów, choć według policji tych ostatnich było ponad 50. Część spraw się jednak przedawniła i nie można go było oskarżyć.
Działalność przestępcza DeAngelo przypadała na lata 1975-1986. Najbardziej szokuje fakt, że mężczyzna był policjantem. Na początku ograniczał się do okradania domów. Kiedy przestało mu to wystarczać, zaczął gwałcić i zabijać.
Nieuchwytny przez lata
Golden State Killer przez wiele lat pozostawał nieuchwytny dla policji. Mężczyzna założył nawet rodzinę i wychował własne dzieci. W 2016 roku FBI wznowiło jego poszukiwania. Do DeAngelo dotarto dzięki analizie DNA. Zatrzymano go dopiero w 2018 roku, czyli 22 lata od popełnienia ostatniego przestępstwa.
Historię mordercy przedstawiono w książce i serialu dokumentalnym "Obsesja zbrodni".
Przeczytaj także:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.