Nagranie ze stacji w Rymaniu (woj. zachodniopomorskie) budzi przerażenie. Widać na nim, jak kobieta wjeżdża samochodem w budynek należący do Orlenu. Demoluje przy tym drzwi wejściowe.
Czytaj także: FAME MMA 9. Wielka zadyma na konferencji prasowej!
Na miejscu zdarzenia byli obecni policjanci. Oddali kilka strzałów w kierunku samochodu i próbowali wybić szybę, ale 37-latka uciekła.
Podczas nagrania słychać wiele wrzasków. Dodają one dramaturgii temu wszystkiemu. Ktoś krzyczy do policjanta: "zostaw ten samochód, broń wyciągaj i strzelaj w opony". Tych desperackich krzyków było zdecydowanie więcej. Po prostu koszmar!
37-latka demolowała stację. Później sama zgłosiła się na policję!
Najpierw 37-latka zniszczyła budynek stacji i uciekła policji, a następnie... po prostu zgłosiła się na komendę. "Fakt" donosi, że wyjaśniała, iż na stacji poważnie pokłóciła się z partnerem, po czym straciła panowanie nad sobą.
Obecnie wyjaśniamy przyczynę zachowania kobiety, która autem zdemolowała stację benzynową. Kobieta sama oddała się w ręce policji na komendzie w Koszalinie. Badanie alkomatem wykazało, że jest trzeźwa, badanie krwi nie wykazało obecności środków odurzających - przyznała w rozmowie z "Faktem" sierżant Karolina Seemann z policji z Kołobrzegu.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.