Niepokojące wieści przekazała rosyjska agencja RIA Nowosti. Informacje miała otrzymać od źródła ze służb ratowniczych. 21 października doszło do awarii w elektrowni jądrowej położonej 16 km od miasta Wołgodońsk na południu kraju.
Do awarii miało dojść w siłowni jądrowej. Odnotowano tam niebezpieczny wyciek pary. W konsekwencji podjęto decyzję o zatrzymaniu jednego z czterech reaktorów. Nie wiadomo, jak bardzo poważny w skutkach okaże się ten problem.
Awaria nastąpiła w bardzo ważnej siłowni jądrowej. Ta produkuje w ciągu roku 30 proc. energii elektrycznej na południu Rosji. Od września bieżącego roku ponownie działa pierwszy reaktor, w którym przeprowadzono remont. Po zatrzymaniu drugiego działają reaktory trzeci i czwarty.
Czytaj także: Zmiany w KPRM. Kara za aferę mailową?