Rowan Atkinson przez wiele lat wcielał się w kultową rolę Jasia Fasoli. Aktor jest właśnie w trakcie pracy nad filmem animowanym z przygodami kultowej postaci. Tygodnik "Radio Times" porozmawiał z 65-latkiem o jego stosunku do uwielbianego przez widzów bohatera serialu.
Atkinson wyjawił, że nie lubi już grać Jasia Fasoli. Przyznał też, że zdecydowanie łatwiej jest mu udzielać głosu w animacji niż w normalnym serialu czy filmie.
Nie lubię go grać. Ciężar odpowiedzialności nie jest przyjemny. Uważam to za stresujące i wyczerpujące - wyznał Atkinson.
Atkinson nigdy nie był jednak zaskoczony sukcesem Jasia Fasoli. Przyznał, że postać nieświadomego dorosłego, który zachowuje się w dziecinny sposób, to strzał w dziesiątkę. Dodał również, że fakt, że komedia była bardziej wizualna niż słowna, gwarantował jej sukces na arenie międzynarodowej.
Obserwowanie, jak dorosły zachowuje się w dziecinny sposób, bez zdawania sobie sprawy z jego niewłaściwości, jest zasadniczo zabawne - powiedział aktor.
Czytaj także: WUM. Afera szczepionkowa. Uczelnia zapłaci karę?
Jaś Fasola
Jaś Fasola - po angielsku Mr. Bean - stał się jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci brytyjskiej popkultury. Rowan Atkinson wcielił się w tytułową rolę w popularnym serialu od 1990 do 1995 roku. Następnie grał w filmach "Jaś Fasola: Nadciąga totalny kataklizm" w 1997 roku i "Wakacje Jasia Fasoli" w 2007 roku. Wszystkie obrazy odniosły wielki sukces na całym świecie.
Czytaj także: Jacek Braciak wozi się furą w cenie domu
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.