Władimir Putin udał się do Mongolii z wizytą. Organizacja pozarządowa Human Rights Watch zaapelowała, aby został aresztowany w związku z bezprawną deportacją dzieci z terenów okupowanych do Rosji, za co ściga go Międzynarodowy Trybunał Karny. Na razie nic nie wygląda na to, by zbrodniarz wojenny w końcu został zatrzymany. Mimo, że ma krew na rękach, jest przyjmowany w kolejnych światowych stolicach z naciskiem na kraje Azji Środkowej i Południowej.
Zanim jednak Władimir Putin udał się do Mongolii, odwiedził dzieci w Republice Tuwy, która ze wspomnianą Mongolią bezpośrednio graniczy. Fragment przemówienia rosyjskiego dyktatora i jego słowa skierowane do dzieci został udostępniony w sieci.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nagranie z Putiem. Oto, co powiedział dzieciom
Władimir Putin spotkał się z uczniami. Podczas rozmowy mówił między innymi o walkach na Ukrainie - oczywiście nie nazywając ich wojną, ale "specjalną operacją wojskową".
Około 10 tys. mieszkańców Republiki Tuwa jest bardzo aktywnie zaangażowanych w specjalną operację wojskową. Ryzykują sobą, swoim życiem, swoim zdrowiem, aby chronić każdego z Was - powiedział Putin do zgromadzonych.
Słowa rosyjskiego dyktatora są o tyle zdumiewające, że mówił do osób mieszkających 3,5 tysięcy kilometrów od granic Ukrainy, na terenie której to Rosjanie prowadzą agresywne działania wobec ludności. Jeśli zaś ukraińskie wojsko prowadzi działania na terytorium Rosji, uderzają jedynie w cele o znaczeniu strategicznym lub militarnym. Nic nie wskazuje na to, by Kijów w jakikolwiek zagrażał mieszkańcom dalekiej republiki. Putin lubi jednak siać poczucie zagrożenia, aby mobilizować Rosjan wokół swojej osoby. Co ważne - słowa prezydenta FR tylko pokazują dodatkowo, jak traktuje mieszkańców oddalonych republik i mniejszości etnicznych (jak choćby Baszkirów czy mieszkańców republik kaukaskich). To głównie oni giną na Ukrainie - nie Rosjanie z największych miast takich jak Moskwa czy Petersburg. Pomaga to Kremlowi w wynaradawianiu oddalonych republik i ich rusyfikowaniu.
Czytaj również: Nagranie obiegło świat. Spójrzcie na Putina
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.