W ostatnich tygodniach Rosja aktywnie używa dronów "Gerań-2". Te bezzałogowce są trudne do wykrycia przez ukraińską obronę przeciwpowietrzną, przez co ataki na ukraińskie miasta się nasiliły. Maszyny atakowały m.in. dwie kijowskie elektrociepłownie.
Irańskie drony w Rosji. Ekspert powiedział prawdę
Media i eksperci od miesięcy donosili, że drony, których używa Rosja, są importowane z Iranu i w rzeczywistości nazywają się Shahed-136. Jednak zarówno strona rosyjska jak i irańska tego nie potwierdzały.
Jednak prawda wyszła na jaw. W rosyjskiej propagandowej telewizji RBK gościem w czwartek był ekspert ministerstwa obrony Rosji. Mieli rozmawiać o kryzysie gospodarczym w Europie i przyszłości wojny. Jednak urzędnik chciał na samym początku powiedzieć dziennikarzom, jakich tematów trzeba unikać. Powiedział więc, że nie mogą nazywać... irańskich drony irańskimi.
Nie chcę, żeby ludzie potem o tym rozmawiali, dlatego nie skupiajmy się na tych irańskich dronach. Bo jak to się mówi, d*pa jest, a słowa nie ma. Wszyscy wiedzą, że te drony są irańskie, ale władze się do tego nie przyznają - powiedział ekspert.
Mężczyzna nie wiedział, że cała rozmowa już jest nagrywana i jest transmitowana na żywo. Oszołomiona dziennikarka początkowo nie wiedziała, jak zareagować, ostatecznie po prostu udała, że tego nie słyszała i zaczęła mówić o czymś innym.
Irańskie drony w Rosji
Wcześniej ukraińskiemu wywiadowi udało się ustalić, że Rosja zamówiła aż 2,4 tys. sztuk dronów kamikaze Shahed-136. Szacunki dotyczą jednak samych dronów tego modelu, a Iran dostarcza armii Putina również bezzałogowce Mohajer-6.
Shahed-136 zaliczane są do kategorii amunicji krążącej, która może formować tzw. rój. Pozwala na to specjalna mobilna wyrzutnia, która jednocześnie może transportować, a później wystrzelić pięć dronów. Ataki takich formacji są poważnym zagrożeniem, bo spora liczba urządzeń może przytłoczyć obronę przeciwlotniczą i spowodować więcej zniszczeń.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.