Polska celem Rosji? Choć w obecnej chwili wydaje się to niemożliwe, eksperci wskazują, iż w perspektywie kilku lat reżim Władimira Putina będzie w stanie odbudować potencjał wojenny i uderzyć na kolejne cele.
Najczęściej wymieniane są kraje bałtyckie. Nie mają one zbyt dużej głębi strategicznej, są niewielkie, mają mało ludności i wojska, a do tego mają u siebie mniejszość rosyjską, która może być wykorzystywana przez Kreml do destabilizowania sytuacji wewnętrznej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Niestety, Polska również może być celem ataku wschodniego sąsiada. Jest najważniejszym członkiem NATO w regionie. Jednoznacznie opowiada się za wspieraniem pogrążonej w wojnie Ukrainy. Do tego razem z Litwą blokuje korytarz do obwodu królewieckiego, czyli słynny przesmyk suwalski. Istnienie naszego kraju uwiera rosyjskie elity i samego Władimira Putina.
Jak policzono, w trakcie wywiadu z amerykańskim prezenterem Tuckerem Carlsonem Władimir Putin wymienił Polskę aż 34 razy, czyli mniej niż Stany Zjednoczone. To pokazuje, jak istotna jest rola naszego państwa.
Warszawa rosyjskim miastem? Szokujące słowa w telewizji
Choć Rosjanie za każdym razem twierdzą, że to oni się bronią i nie są stroną agresywną, ich realne działania wyraźnie pokazują, że sytuacja jest zgoła odmienna. Dobrym przykładem jest wypowiedź jednego z "ekspertów" w rosyjskiej telewizji, którego zacytowała Anna Łabuszewska.
To, że my nie zamierzamy na nikogo napadać, nie znaczy, że Warszawa nigdy nie była i nie będzie rosyjskim miastem - powiedział jeden gości zaproszonych do studia stacji NTV, należącej do koncernu Gazprom-Media.
Zobacz także: "Reuters": Putin chciał zawieszenia broni w Ukrainie. Amerykanie powiedzieli stanowcze "nie"
Słowa te pokazują z jednej strony absurdalność myślenia rosyjskich elit. Z drugiej jednak uświadamiają nas, iż zamiary wobec Polski są jasne i klarowne. Pozostaje nam przygotować się na każdą ewentualność.
Powiedziałem, że mamy trzy lata na przygotowanie się na konfrontację z Rosją. Podtrzymuję tę diagnozę - stwierdził w Polsacie News szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera. To jeden z najbardziej pesymistycznych scenariuszy pojawiających się w debacie publicznej.
Zobacz również: Rosjanie mówią o zmianach granic. Padły nazwy dwóch państw