Rosyjska propaganda sieje ogromne spustoszenie w umysłach obywateli tego kraju. Poborowym, którzy często zgłaszają się sami, wmawia się, że wojna w Ukrainie to "specjalna operacja wojskowa". I że jadąc tam, walczą za swoją ojczyznę w imieniu "denazyfikacji Ukrainy".
Wielokrotnie pokazywaliśmy głupotę myloną z odwagą rosyjskich rekrutów. Czy realia wojny, w których poborowi są przez przełożonych traktowani jak mięso armatnie.
W nowym materiale wideo, który możemy obejrzeć na profilu estońskiego blogera Dmitra — publikującego na platformie X jako WarTranslated, widzimy, jaki jest stosunek Rosjan do "bohaterów wojennych". Dobitnie przekonał się o tym umundurowany amator wódki, który szukał towarzystwa pod lokalnym rosyjskim sklepem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W Rosji pijany "weteran SOW" próbował zagadać, a następnie obraził przypadkowych facetów w sklepie. Ale nie poszło mu zgodnie z planem, podobnie jak wspomniane "SOW" - czytamy we wpisie z podanym materiałem wideo:
Rosyjski żołnierz powracający z wojny w Ukrainie, nie tak wyobrażał sobie przywitanie w ojczyźnie. Zaczepił pod sklepem młodego mężczyznę. Ten jednak nie miał ochoty na rozmowy i przechwałki. Rozsierdzony "weteran" nazwał niechętnego do rozmowy "p**łem".
Zobacz także: Naga 20-latka w centrum Warszawy. Nowe informacje
Wtedy sprawy przybrały zły obrót. Po tej zaczepce młody mężczyzna przeszedł od słów do czynów. Wydawać by się mogło, że żołnierze mają krzepę i jeżeli ktoś ma wojować to oni. W tym przypadku nic bardziej mylnego. Zaczepiony i zwyzywany młody mężczyzna rozprawił się z pijanym żołdakiem w kilka sekund.
Czytaj również: Nagrał odezwę do Tuska. Ludzie pękają ze śmiechu
Seria ciosów, które spadły znienacka na umundurowanego orka skutkowała ciężkim nokautem. I prośbą pobitego mężczyzny: "Nie bij mnie". Broniący się młodzieniec zapytał więc "orka": "Dlaczego mówiłeś mi te wszystkie bzdury? Powiedziałem, że idź własną drogą, prawda?"
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.