Średnie temperatury powierzchni wzrosły w Australii o 1,44 st. C. od czasu rozpoczęcia pomiarów w 1910 roku. Australijska Akademia Nauk (AAS) przygotowała raport, w którym przeanalizowano, co czeka Australię, jeśli globalne temperatury wzrosną o 3 st. C. Prognozy są przerażające.
Jeśli dalej będziemy podążać tą samą drogą, jeśli chodzi o zakres emisji gazów cieplarnianych, czeka nas ponura przyszłość - powiedział dyrektor Instytutu Klimatu, Energii i Rozwiązań Katastrof prof. Mark Howden.
Autorzy raportu wezwali rząd do przyspieszenia działań Australii na rzecz zredukowania do zera emisji gazów cieplarnianych w ciągu najbliższych dwóch dekad. Specjaliści chcą, aby Australia mogła osiągnąć swoje cele klimatyczne bez negatywnych skutków gospodarczych. Redukcja gazów cieplarnianych do 26–28% ma nastąpić do 2030 roku. Jeżeli chodzi o zerową emisję, to premier Scott Morrison zapowiedział, że ma to nastąpić do 2050 roku.
Ograniczenie emisji gazów cieplarnianych do 1,5 stopnia C jest obecnie praktycznie niemożliwe - zauważył jeden z autorów raportu.
Autorzy raportu zalecają Australii podjęcie dziesięciu działań. Specjalistom chodzi przede wszystkim o odejście od węgla i inwestowanie w odnawialne źródła energii i technologię magazynowania energii za pomocą akumulatorów. Pomocne ma okazać się również sadzenie drzew przy podmiejskich ulicach. Uczeni zalecają przekwalifikowanie pracowników energetyki opartej na paliwach kopalnych.
Katastrofalne prognozy
Skutki zmian klimatycznych mogą okazać się dla Australii katastrofalne. Największa od 100 lat powódź, która nawiedziła w tym roku kraj, powtarzałaby się co roku - alarmują autorzy raportu. Równie częstym zjawiskiem byłyby gigantyczne pożary - podobne do tych, które siały spustoszenie w Australii w 2020 roku.
Problemy mają dotyczyć również temperatury. Do 2090 roku średnia liczba dni w roku powyżej 35 st. C. w Sydney może wzrosnąć aż czterokrotnie. Aura może doprowadzić do wręcz niemożliwych warunków do życia dla zwierząt gospodarskich. Niemożliwe stałoby się również prowadzenie kluczowych upraw, takich jak nasiona oleiste, pszenica, owoce i warzywa.
To, co kiedyś uważano za wyjątkowo gorące lata, w przyszłości będzie uchodzić za lata chłodne - powiedział prof. Howden.
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.