Powrót do szkoły. Boisz się, że dziecko złapie koronawirusa? Nie masz wyjścia
Powrót dzieci do szkół jest dość kontrowersyjną kwestią. Choć naukowcy nie zalecają, by dzieci wróciły do szkoły od razu, a rodzice mają coraz więcej wątpliwości, to dziecko do szkoły musi iść i tak. Jeśli rodzice zdecydują inaczej, naruszą obowiązek szkolny
Wrześniowy powrót do dzieci szkoły od tygodni budzi kontrowersje. Wirus rozprzestrzenia się bardzo szybko, a statystyki nie są pocieszające. Właśnie padł w Polsce dobory rekord liczby zakażeń. Wiele rodziców pracuje zdalnie, a pójście dzieci do szkoły może narazić ich na zakażenie. Naukowcy zalecają, by dzieci jeszcze zostały w domu.
Rodzice boją się pierwszych tygodni września. Niektórzy chcą przeczekać ten czas i zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja. Jednak, jak podaje "Rz", MEN nie przewiduje możliwości zostania dzieci w domu. Wiąże się to z naruszeniem obowiązku edukacji.
Czytaj także: Tragiczny wypadek podczas zawodów. Nie żyje 37-latka
Jedynie lekarz może zadecydować o tym, że dziecko nie może być w szkole. Jeśli jest zakażone, pojawia się takie podejrzenie, lub inny członek rodziny podlega kwarantannie może zostać w domu. Oczywiście choroby przewlekłe lub inne, jak wcześniej również usprawiedliwiają nieobecność.
Obowiązek szkolny obejmuje dzieci o 7 do 18 roku życia. Za pół miesiąca nieusprawiedliwionych nieobecności ucznia w szkole, rodzic może zapłacić grzywnę do 10 tys.